Prezydent FC Barcelony, Josep Maria Bartomeu, przed meczem z Elche skomentował aktualne wydarzenia. W rozmowie z TV3 przyznał, że mimo wniosku o wotum nieufności nie rozważa podania się do dymisji.
Wotum nieufności: Liczba zaskoczyła nawet promotorów wniosku. Jesteśmy na etapie weryfikacji. Klub będzie robił to, co trzeba z największą transparentnością i rygorem.
Bez dymisji: Zarząd będzie pracował, aby drużyna była najbardziej konkurencyjna, jak to możliwe. Porozmawiamy po zweryfikowaniu podpisów. W tym momencie nikt nie chce podać się do dymisji. Klub się nie zatrzymuje, dalej pracuje, mamy wiele rzeczy do zrobienia. To nietypowe okienko, które kończy się 5 października. Nikt nie myślał o podaniu się do dymisji, wszyscy jesteśmy skupieni na codziennych sprawach klubu.
Możliwe referendum: Nie spekulujemy na temat.
Sprawa Messiego: Nie wszedłem z nim w żaden konflikt. Jest naszym kapitanem i liderem naszej ekipy. Widzieliśmy, jak przemówił na boisku. Nie mogłem pozwolić na to, żeby odszedł z klubu, jest najlepszy w historii i drużyna go potrzebuje. Posiadanie Messiego jest gwarancją sukcesu.
Messi stwierdził, że nie dotrzymał słowa: Nie będę wchodził w żadną dyskusję z kapitanem. To sprawy, o których trzeba porozmawiać w domu. Powinniśmy sobie pogratulować, że Messi został z nami. Najlepszy zawodnik na świecie powinien być w naszym domu.
Nie ma pieniędzy na transfer Depaya?: Jeśli jest potrzeba, pieniądze nie stanowią problemu dla Barcelony, ale zanim przybędą nowi zawodnicy, muszą odejść inni. Jak tylko rozwiążemy kwestię odejść zobaczymy, czy kogoś sprowadzimy.
Luis Suárez: Jest zawodnikiem naszej drużyny, nie mogę nic więcej powiedzieć. Wciąż ma ważny kontrakt z Barceloną.
Lautaro: Barcelona, tak jak wiele klubów, z powodu pandemii straciła wiele przychodów. Musimy się do tego dostosować. Wydatki na pensje muszą mieścić się w granicach finansowego fair-play.
Riqui Puig: Koeman pozostanie tutaj przez wiele lat. Dla Barcelony jest symbolem i prestiżowym trenerem. Jeśli chodzi o zawodników, wyjaśni to na konferencji prasowej. Wiadomość, że na niego nie liczy, jest trochę przesadzona. Kadra jest bardzo szeroka i mamy bardzo dobrych piłkarzy.
Setién: Przekazano mu to w odpowiednim momencie, teraz negocjuje się jego odejście z agentami. Mijają dni i nie można osiągnąć porozumienia. Jeśli dalej się to nie uda, będzie musiał to zrobić sąd pracy. Jestem wdzięczny Setiénowi, że nam pomógł. Nie miał takiego szczęścia, jak inni trenerzy. Powinniśmy przestać rozmawiać o złych rzeczach.