W ostatnich dniach, kiedy reszta piłkarzy miała wolne, napastnik FC Barcelony Ousmane Dembélé nie uczęszczał na treningi z własnej woli, tylko wykonywał plan pracy przygotowany przez Ronalda Koemana.
Dziennikarz Lluís Canut zapewnił w programie Onze w Espor 3, że „Dembélé nie trenował dobrowolnie, to było zadanie, które nakazał mu wykonać Ronald Koeman”.
Canut powiedział również o przyczynie dodatkowych zajęć: „To nie była kara, tylko sesje, dzięki której miał nadrobić zaległe treningi z początku sezonu, kiedy był kontuzjowany i nie mógł trenować z pełnym obciążeniem”. Dziennikarz uważa, że „jeśli to pierwszy krok Koemana w celu odzyskania najlepszego Dembélé, to świetnie”.
Ousmane Dembélé pojawił się w Ciutat Esportiva Joan Gamper w zeszłym tygodniu, kiedy Ronald Koeman zarządził cztery dniu odpoczynku dla zawodników, którzy nie udali się na zgrupowania swoich reprezentacji narodowych.
Początkowo myślano, że Dembélé zdecydował się trenować indywidualnie, aby być w dobrej formie i złapać rytm przygotowań pozostałych kolegów.
Teraz jednak okazuje się, że Francuz nie trenował dobrowolnie, tylko z powodu decyzji sztabu technicznego. Nie można zapominać, że Ousmane wraca do gry po długiej kontuzji mięśniowej i że do ostatniej chwili możliwy był jego transfer do Manchesteru United, przez co przegapił kilka zajęć.
Jak tylko okazało się, że Francuz pozostanie na Camp Nou, Koeman zdecydował, że pod względem pracy fizycznej wykonanej w czasie presezonu musi on dogonić resztę kadry.