Manita na początek
FC Barcelona wygrała na Camp Nou z Ferencváros 5-1 w ramach pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Ronald Koeman postawił na trochę inny skład niż w poprzednich meczach. Na boisku zameldowali się: Neto, Roberto, Piqué, Lenglet, Dest, Pjanić, de Jong, Trincão, Coutinho, Fati i Messi. Na początku spotkania swoich szans próbowali m.in. Messi z wolnego czy Lenglet po rożnym, ale w 10. minucie to Ferencváros umieścił piłkę w bramce Barcelony. Sędzia jednak odgwizdał spalonego. Dziesięć minut później Węgrzy mieli fantastyczną okazję, ale trafili w poprzeczkę. W 27. minucie Leo Messi po rajdzie został sfaulowany, sędzia podyktował rzut karny, a Argentyńczyk wykorzystał jedenastkę i Duma Katalonii wyszła na prowadzenie. Gospodarze mieli coraz więcej sytuacji i w 42. minucie udało im się podwyższyć wynik. Podanie de Jonga wykorzystał Ansu Fati.
Po przerwie Barcelona szybko zdobyła trzecią bramkę. Po akcji Messiego podanie Fatiego wykorzystał Coutinho. W 63. minucie na boisku zameldowali się Dembélé, Pedri i Junior; zmienili oni Trincão, Fatiego i Sergiego Roberto. Kilka minut później Gerard Piqué w nieprzepisowy sposób próbował zatrzymać przeciwnika, za co otrzymał czerwoną kartkę, a sędzia zdecydował się podyktować rzut karny, który Ihor Charatin zamienił na gola. Tuż po stracie bramki Koeman wpuścił na boisko Araujo, który zastąpił Coutinho. Na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry za Pjanicia wszedł jeszcze Busquets. Po ładnej akcji Dembélé na 4-1 podwyższył Pedri. Trochę później to Francuz wpisał się na listę strzelców po akcji przeprowadzonej razem z Messim i Pedrim.
FC Barcelona odbiła sobie porażkę z Getafe pewnym zwycięstwem z Ferencváros i może teraz skupić się na sobotnim Klasyku. Starcie z Realem Madryt rozpocznie się już o 16:00.
FC Barcelona – Ferencváros 5-1
27’ – 1-0 – Messi (k.)
42’ – 2-0 – Ansu Fati
52’ – 3-0 – Coutinho
70’ – 3-1 – Charatin
82’ – 4-1 – Pedri
89’ – 5-1 – Dembélé