Jak ogłosił Manchester United, Victor Valdés podpisał półtoraroczny kontrakt z klubem z Old Trafford, który zawiera opcję przedłużenia o kolejny rok. Trzydziestodwulatek latem 2014 roku odszedł z Barcelony po tym, jak wygasł jego kontrakt i miał się związać z Monaco, które zerwało wstępny kontrakt ze względu na uraz, z jakim zmagał się golkiper.
Po podpisaniu kontraktu Valdés powiedział: "Podpisanie kontraktu z klubem takim jak Manchester United jest dla mnie spełnieniem marzeń. Chcę podziękować Louisowi van Gaalowi i klubowi za możliwość przejścia procesu rekonwalescencji i trenowania z zespołem. Pomimo tego, że nie spędziłem tu jeszcze dużo czasu, mogę już powiedzieć, iż Manchester United jest specjalną drużyną. Pracowałem z van Gaalem w Barcelonie i możliwość ponownego spotkania się z nim na Old Trafford jest dla mnie spełnieniem marzeń".
Hiszpan udzielił także krótkiego wywiadu telewizji Manchesteru United.
Wygrałeś tak wiele trofeów w trakcie swojej kariery... Jakie są teraz twoje ambicje?
Zdobyć te same puchary! To narkotyk. Chcesz znowu wygrać, znowu poczuć te niesamowite chwile z kibicami, z rodziną, z kolegami z zespołu. To kapitalne uczucie i chciałbym wygrać każdy mecz, każde trofeum.
Zaledwie raz grałeś na Old Trafford z Barceloną. Nie możesz się doczekać wyjścia na boisko w koszulce United?
Jasne! To dla mnie spełnienie marzeń. Uważam, że Old Trafford jest drugim najważniejszym stadionem na świecie po Camp Nou. Kiedy słyszysz tę atmosferę na trybunach, kiedy grasz dla Manchesteru na Old Trafford, jesteś niesamowicie szczęśliwy, ponieważ Teatr Marzeń jest bardzo ważnym miejscem w historii futbolu. Teraz jestem piłkarzem Czerwonych Diabłów i debiut na Old Trafford będzie dla mnie wielkim przeżyciem.
Długo żyłeś w Barcelonie. Jak przyzwyczajasz się do życia w Anglii i Manchesterze?
Jest zimno. Zawsze pada. (śmiech) Ogromną róznicę robi fakt, że strasznie szybko robi się ciemno. Kiedy jesteś w Hiszpanii, o 19 kąpiesz się w słońcu z przyjaciółmi, jednak tu jest to niemożliwe. 15:00 i jest ciemno! (śmiech) To dla mnie nowe doświadczenie. Jestem tu od 2,5 miesiąca i przyzwczaiłem się już do tego. Już nie jest mi tak zimno, deszcz jest OK, a ja czuję się mieszkańcem Manchesteru.