Jak informuje Catalunya Ràdio, Neymar na 95% zostanie piłkarzem Paris Saint-Germain. Francuzi uważają operację transferu Brazylijczyka za „praktycznie domkniętą” i do uzgodnienia pozostały wyłącznie detale. Barça nie będzie miała nic do gadania, bowiem zawodnik może za 222 mln euro wykupić się z klubu i zostać wolnym zawodnikiem, a następnie związać się z paryżanami.
Zdaniem Catalunya Ràdio, Barça nie ma zamiaru negocjować transferu Neymara z Paris Saint-Germain i oczekuje wpłacenia kwoty zawartej w klauzuli odstępnego. Blaugrana nie chce też żadnego piłkarza w rozliczeniu. Dla paryżan taki sposób to nie problem, bo zdaniem Globoesporte są gotowi na wpłacenie 222 mln euro do RFEF i nie ucierpieć przez Finansowe Fair Play.
Co ciekawe, na transferze Neymara do PSG gigantycznie zarobić ma także ojciec zawodnika. Zdaniem „Mundo Deportivo”, Brazylijczyk jest niezadowolony z faktu, że Barça nie dotrzymała obietnic (nie wiadomo, o co chodzi), natomiast Catalunya Ràdio informuje, że Francuzi zaoferowali mu premię znacznie przekraczającą 40 mln euro zarobionych przez Neymara Seniora podczas przenosin jego syna do Barcelony w 2013 roku.
Catalunya Ràdio kończy swoje informacje zdaniem, że na razie Barça nie usłyszała niczego od samego Neymara. Brazylijczyk w całej sytuacji pozostaje cicho i tylko jego nagła zmiana decyzji mogłaby sprawić, że 25-latek zostanie na Camp Nou. „MARCA” dodaje przy tym, że w Barçy nastroje dość mocno się zmieniły i coraz więcej dyrektów jest zdania, że zatrzymanie napastnika będzie nieprawdopodobnie trudne. W „AS-ie” możemy przeczytać tekst o panice w Barcelonie i faktach, że tak naprawdę klub nie może za wiele zrobić i że tak naprawdę Barça wzięła się do pracy w momencie, gdy większość transakcji była już dogadana.