Barça B do 14 sierpnia będzie na zgrupowaniu w Torremironie. Drużyna rezerw ma na ten sezon podwójny cel: awans do Segunda División, a także przygotowanie zawodników do pierwszego zespołu. Niektórzy, jak Riqui Puig i Miranda, mogą się już cieszyć momentami w pierwszym zespole, ale nie zapominają, że muszą skupić się na drużynie rezerw, gdzie kształtują się jako piłkarze.
„Zawsze wierzyłem w wychowanków”, to słowa, których autorem jest trener Barçy B, Francisco Javier García Pimienta. „Jestem szczęśliwy z powodu wyzwania, przed jakim stoimy, a także z powodu kadry, jaką mamy. Musimy pracować z tymi zawodnikami, tak aby w przyszłości ktoś z nich mógł grać w pierwszym zespole”, mówi Pimi.
„Jestem szczęśliwy także z powodu Riquiego Puiga i Juana Mirandy. Są blisko wystąpienia w oficjalnym spotkaniu. Numerem jeden jest szkolenie zawodników, aby mogli grać w pierwszym zespole. To wyzwanie nad którym bardzo ciężko pracujemy. Ci chłopacy muszą być gotowi, kiedy będą potrzebni w pierwszym zespole. Są jednak inteligentni i wiedzą, że ich zespołem jest Barça B”, kontynuuje.
Szkoleniowiec wypowiedział się na temat Moussy Wague, który jako jedyny dołączył na zasadzie transferu definitywnego do jego zespołu. „Pomimo młodego wieku, zagrał już na Mistrzostwach Świata w trzech spotkaniach i do tego strzelił gola. Widziałem te mecze i wiem, ze ma odpowiedni poziom. Będzie zawodnikiem drużyny rezerw w stu procentach. Ma takie same szanse na występy w pierwszym zespole jak reszta. W następnym meczu z Figueres zagra jedną połowę”.
García Pimienta ma świadomość, że gracze tacy jak Palencia, Cucu i Arnaiz mogą odejść, choć przyznaje, że chciałby ich pozostania w drużynie, ponieważ są na wysokim poziomie. „Sergi Palencia i Cucu są od dawna w klubie, wiedzą czym jest Barça i są przykładem dla reszty pod względem charakteru i zwycięskiego DNA. Arnaiz jest starszy niż reszta. Jeśli zostanie to wykorzystamy to i wyciągniemy z niego to, co najlepsze, ale jeśli odejdzie, będziemy również szczęśliwi z jego powodu”.
Szkoleniowiec zaznaczył także, że jest zadowlony z poziomu tej kadry i nie będzie więcej transferów. Poza tym, zdradził, iż chce pracować z grupą 24-25 zawodników, a Alasana i Trapaga, którzy nie pojechali na zgrupowanie muszą szukać nowych klubów.