Nadal możliwy jest powrót Jordiego Alby do kadry "La Furia Roja". Brakiem powołania Luis Enrique chciał wysłać jasną wiadomość defensorowi, który ostatnio szczerze opowiadał o tym, jak nieszczęśliwy się czuł w trakcie ostatniego sezonu Lucho na ławce trenerskiej Barcy. Selekcjoner chce, by Alba zadeklarował pełne zaangażowanie wobec jego wizji reprezentacji. Forma fizyczna Jordiego nie budzi wątpliwości, ale Enrique przez ostatni tydzień konsekwentnie podkreśla, że równie ważna jest "właściwa postawa".
Luis Enrique ma w tym względzie wątpliwości co do Alby. Wierzy jednak, że niepowołanie go spowoduje, że po powrocie piłkarz Barcy wróci głodny gry i lojalny wobec nowego sztabu. Lucho chce, by Jordi był integralną częścią kadry i zmienił swoją postawę. Obaj panowie poznali się nieco w trakcie trzyletniej kadencji Asturyjczyka na stanowisku trenera FC Barcelony.
Szkoleniowiec "La Roja" nie postanowił jeszcze, kiedy nastąpi powrót Jordiego Alby. Może on stać się faktem już w trakcie październikowych meczów z Anglią i Walią lub listopadowych starć z Chorwacją i Bośnią. Jeśli jednak Enrique będzie chciał być wyjątkowo stanowczy, to obrońca Barcy może czekać aż do rozpoczynających się w marcu Eliminacji Mistrzostw Europy. Nie wydaje się to jednak zbyt prawdopodobnym scenariuszem.
Dwa ostatnio rozegrane mecze pokazały, jak ważny dla Hiszpanii jest Jordi Alba. Pod jego nieobecność lewa flanka zdecydowanie szwankowała. Marcos Alonso nie poradził sobie przeciwko Anglikom na Wembley i został zdjęty z boiska. Z Chorwacją na lewej obronie wystąpił Jose Luis Gaya, który do tej pory, również z powodu podobieństw między oboma zawodnikami, był podopiecznym Alby.
Nieobecność lewego obrońcy Barcelony odczuł Isco. Najjaśniejszy punkt "La Furia Roja" w trakcie Mundialu dobrze współpracował z Jordim, czego brakowało mu szczególnie na Wembley.
W najbliższych dniach sztab Luisa Enrique będzie dogłębnie analizował ostatnie mecze i najprawdopodobniej dojdzie do wniosku, że Alba jest niezbędnym fragmentem kadry.
Innym czynnikiem sprzyjającym powrotowi jest postawa kolegów z reprezentacji, którzy sami mówili, że brakuje im go w drużynie, ale oczywiście szanują decyzję trenera. Poczynając na Sergio Busquetsie, przez Sergiego Roberto, a kończąc na zawodnikach Realu z Sergio Ramosem na czele, Alba jest bardzo lubiany w szatni i dobrze wpływa na atmosferę w drużynie.