W meczu z Mallorcą (0-4) Martin Braithwaite zdobył swojego pierwszego gola w barach Barcelony. Duńczyk zanotował trafienie na 0-2 po podaniu Leo Messiego. Czekał na tę bramkę, odkąd potwierdzono jego transfer na Camp Nou.
"Jako napastnika zawsze chcesz strzelać gole, długo czekałem na ten moment" przyznał Braithwaite, który był szczęśliwy z powodu zwycięstwa odniesionego po wznowieniu rozgrywek: "Rozpoczęcie od zwycięstwa było bardzo ważne, ponieważ pozwala ci zyskać pewności siebie".
Napastnik Barcelony skupia się teraz na wtorkowym meczu. Na Camp Nou przyjedzie Leganés, więc Braithwaite zmierzy się ze swoimi byłymi kolegami, których opuścił raptem kilka miesięcy temu: "Granie przeciwko Leganés będzie czymś bardzo wyjątkowym".
Duńczyk tęskni za kibicami na trybunach: "Granie bez publiczności jest trochę dziwne, ale tak po prostu jest".