Quique Setién, trener FC Barcelony, pojawił się wczoraj na konferencji prasowej poprzedzającej ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Kantabryjczyk wierzy w szanse swojego zespołu w starciu z Bawarczykami.
Samopoczucie drużyny i sytuacja Dembélé:
Mamy się dobrze. Czekamy na ten mecz, dobrze pracowaliśmy i dobrze przygotowaliśmy to spotkanie. Powołanie Dembélé jest dla nas satysfakcją. Będzie mogli go wystawić, jeśli będziemy uważać to za właściwe. Od prawie roku nie gra, ale cieszymy się, że będzie mógł wystąpić.
Niezwyciężony Bayern:
Wiemy, jaki potencjał ma rywal. Spróbujemy zminimalizować jego mocne punkty. Potencjalnie są niesamowici, ale my również. Myślę, że to będzie wyrównany mecz, obie drużyny będą miały swoje szanse. Mamy wiele do powiedzenia w tym spotkaniu,
Posiadanie piłki:
Posiadanie piłki będzie ważne, bo dzięki temu będziemy musieli przez mniej czasu się bronić. To coś pozytywnego ze względu na ofensywny potencjał Bayernu. To oczywiste, że jeśli masz piłkę, nie mogą cię skrzywdzić. Wszystko będzie zależało od skuteczności. Wczoraj w meczu Atalanty z PSG mogliśmy zobaczyć, że drużyna, która wygrała, nie miała większego posiadania.
Słowa osób z otoczenia Bayernu pomogą w zmotywowaniu się?
Motywacja jest integralną częścią tego meczu. To, co myślą ludzie, to jedno, ale to, co wydarzy się na boisku, to co innego. Z pewnością zobaczymy dwie wielkie drużyny, które spróbują wygrać mecz zgodnie ze swoją tożsamością. Myślę, że to będzie wyrównany mecz.
Granie 4-4-2:
Myśleliśmy o wielu rzeczach, ale do jutra nie będziemy mogli ich zobaczyć. Być może ustawienie nie będzie tak ważne. Wiemy, jaki talent i szybkość ma ta drużyna, przede wszystkim w ataku. Kiedy będą mieli piłkę, nie pozostanie nam nic innego, jak bronienie się. Myślę, że najlepiej będzie utrzymywać się przy piłce i skrzywdzić ich, kiedy tylko będzie to możliwe.
Bayern:
Martwi nas wiele rzeczy, bo potrafią naciskać i bronić się. Zobaczymy, czy będziemy w stanie wyjść spod tego pressingu. Myślę, że to będzie wyrównane spotkanie. Nikt nie będzie wyraźnie dominował. Kto wykorzysta swoje okazje, awansuje.
Lewandowski lepszy od Messiego:
To wielki piłkarz, ale myślę, że nie jest na poziomie Messiego. Myślę, że to oczywiste. To prawda, że jest we wspaniałej formie, bardzo pomagają mu koledzy, którzy go otaczają. Jest bardzo dobry, ale Leo również. Widzieliśmy to już w meczu z Napoli. Dobrze, że tacy zawodnicy będą na boisku i będziemy mogli się cieszyć ich grą.
Czy Messi powinien wygrać ten mecz?
Może pomóc, ale myślę, że siła tkwi w drużynie. Leo też trzeba asystować. Może kreować sobie sytuacje, ale bez wsparcia drużyny Leo nie byłby tak dobry, to samo dotyczy innych graczy.
