Ronald Koeman był zadowolony z wygranej z Osasuną (4-0), które przybliżyło Barcelonę do czołówki tabeli, ale przede wszystkim cieszył się z dobrego występu ważnych zawodników. Na temat kontuzji Lengleta skomentował, że wydaje się, że „nie jest poważna” a o Minguezie powiedział, że „jest młody i wciąż musi się uczyć”.
Ta wygrana jest bardzo ważna?
Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa, bo potrzebowaliśmy trzech punktów. Chcemy walczyć o puchar, a to niemożliwe bez wygrywania. Jestem też bardzo zadowolony z wyniku, bo zdobyliśmy cztery gole, a mogliśmy strzelić więcej.
Do zdobycia pierwszej bramki drużynie było ciężko…
Osasuna to drużyna, która dobrze pracuje w defensywie. Musieliśmy utrzymać dobry rytm piłki, jeśli chcieliśmy strzelać i grać na ich połowie.
Griezmann wyglądał dzisiaj na bardzo szczęśliwego. Co Pan sądzi?
Miał się bardzo dobrze. Grał z dużą swobodą. Zanotował asystę i zdobył piękną bramkę. To zawodnik, którego chcemy, który walczy i pracuje. Widać, że na boisku czuje się swobodniej, to pozytywne.
Wiedział Pan, że Messi przygotował taki hołd dla Maradony?
Nie wiedziałem, że Messi miał przygotowaną taką celebrację. To był piękny gest i wielki moment. To była kompletna chwila.
Po zakończeniu meczu widzieliśmy Pana rozmawiającego z Minguezą. Co mu Pan powiedział?
Powiedziałem mu, że rozegrał dobry mecz, ale stracił dwie piłki, a to nie może się zdarzać. Trzeba wiedzieć, że środkowy obrońca może rozegrać wielki mecz, ale dwa takie błędy mogą ci zmienić całe spotkanie. Jest młody i musi się poprawić.
Wie Pan już, co z Lengletem?
Rozmawiałem z lekarzem. Wydaje się, że uraz nie jest bardzo poważny, ale nie wiem, czy zdąży na środowy mecz.
Jak Pan widzi sytuację w La Lidze?
Nasza sytuacja dalej jest skomplikowana, bo jesteśmy daleko w tabeli. Nie możemy więcej zawieść. To bardzo długi sezon i może wydarzyć się wiele rzeczy.