Barcelońska świątynia futbolu wciąż bez kibiców, ale dziś po przeszło miesiącu znów ugości piłkarzy. Blaugrana zakończyła niezwykły maraton meczów wyjazdowych i wraca do siebie by trzeci raz w styczniu zagrać z Athletic Bilbao. Pierwszy gwizdek o 21:00.
To byłby wspaniały styczeń dla Barcelony gdyby nie fenomenalny gol Inakiego Williamsa w dogrywce finału Superpucharu Hiszpanii. Oprócz tego Barca wygrała wszystkie mecze w lidze i przeszła dwie rundy krajowego pucharu. Forma kilku zawodników z de Jongiem na czele zwyżkuje i to wciąż może być za mało na przejście PSG w Lidze Mistrzów, ale triumf w Copa del Rey jest jak najbardziej realny, a w lidze już nie mówimy o desperackiej walce o miejsce w Champions League tylko o przeskoczeniu Realu Madryt. "Królewscy" wygrali w pierwszej rundzie zarówno z Barcą jak i z Atletico, ale co rusz potykają się w meczach z niżej notowanymi rywalami i ekipa Koemana może dziś się z nimi zrównać w ligowej tabeli, mając w dodatku tyle samo rozegranych meczów. Punkt za Realem jest Sevilla, a strata Villarreal i Realu Sociedad powiększa sie. Tylko "Los Colchoneros" nie zwalniają tempa, od czasu porażki z Realem wygrali w lidze wszystko co się dało i na dziś są absolutnym faworytem do zdobycia tytułu.
Baskowie z Bilbao okupują tymczasem dziesiąte miejsce w ligowej stawce, ale zdobyli już Superpuchar, a w dodatku mają teoretyczne szanse na dwa Puchary Króla! W kwietniu zostanie rozegrany zaległy finał sprzed roku, a Athletic jest też w grze o tegoroczne trofeum. Dziś jednak przed nimi bardzo trudne wyzwanie - na Camp Nou ostatnio wygrali 20 lat temu, w międzyczasie kilka razy zremisowali i wszystkie pozostałe mecze przegrali. W czerwcu ubiegłego roku 1:0 po golu Rakiticia.
Holenderski szkoleniowiec Blaugrany odzyskał wreszcie Sergiego Roberto i wygląda na to, że wystawi go od pierwszej minuty na to starcie. Na pewno linię obrony uzupełnią Araujo, Lenglet i Alba. W środku pola zawieszonego Busquetsa zastąpi Pjanić, pomoc dopełnią de Jong i Pedri. Z przodu powinniśmy zobaczyć Messiego, Griezmanna i Dembele. Barca jest faworytem tego starcia, ale trzeba jeszcze to potwierdzić na boisku. Miejmy tylko nadzieję, że głównym bohaterem meczu nie będzie arbiter, którym jest dziś dobrze wszystkim znany Mateu Lahoz...
FC Barcelona - Athletic Bilbao, Camp Nou, 31.01.2021 godz.21:00
Sędziuje: Mateu Lahoz