Liga Mistrzów została spektakularnie przerżnięta, ale to jeszcze nie oznacza, że sezon się dla nas skończył. Na początku marca mamy rewanż półfinału Copa del Rey z Sevillą i 0-2 z pierwszego meczu jest absolutnie do odrobienia. Przede wszystkim jednak Atletico Madryt straciło aż siedem punktów w czterech ostatnich meczach i na nowo otworzyła się rywalizacja w lidze hiszpańskiej. Real doskoczył do lidera na trzy punkty (mając jeden mecz rozegrany więcej), dziś na sześć może zbliżyć się Barca (mając mecz mniej od Realu), która podejmie ekipę Simeone w maju na Camp Nou, a w kwietniu wybierze się na stadion Realu. Barca nie jest oczywiście faworytem do wygrania La Liga, ale jest szansa, że będziemy mieć emocje niemal do samego końca zamiast serii spotkań o pietruszkę. Trzeba tylko póki co dalej wygrywać w lidze wszystkie mecze, w tym dzisiejszy z Kadyksem, już o 14:00.
Piąty grudnia 2020. Barca przegrywa z Cadiz 2:1 po kuriozalnych błędach w obronie. Atletico ucieka na kilkanaście punktów. Kilka dni później Juve kompromituje ekipę Koemana i sezon wygląda na przegrany. Fakt, Liga Mistrzów przyniosła kolejny blamaż, Superpuchar też trafił w inne ręce, ale w międzyczasie Barca zanotowała naprawdę imponującą serię wygranych w lidze (komplet w 2021 roku) i nie mówimy już o zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów tylko nawet o wygraniu Primera Division. Dzisiejsi rywale grają z kolei ostatnio źle, przegrali cztery mecze z rzędu i osunęli się trzy punkty powyżej strefy spadkowej. Cadiz zaczął sezon od czterech wyjazdowych zwycięstw (w tym z Realem i Bilbao!), ale później dwa mecze w delegacji zremisował, a pięć przegrał.
Araujo, Coutinho, Fati i Sergi Roberto kontynuują proces rehabiitacji. Kto dostanie okazję zrehabilitowania się po PSG na boisku? W bramce Ter Stegen czyli jedyny, do którego nie mamy za ostatnie lata żadnych pretensji. W obronie prawdopodobnie zobaczymy kwartet Mingueza - Pique - Lenglet - Alba. Gerard zszedł przed końcem meczu z mistrzem Francji, ale wygląda na to, że wyleczył kolano i pomoże drużynie w trzech ostatnich miesiącach sezonu. W środku pola Busquetsa może zastąpić Pjanić, a raczej pewny plac mają de Jong i Pedri. W ataku tym razem bez rotacji, Dembele, Messi i Griezmann mają się postarać o kilka goli. Leo traci tylko jedno trafienie do Luisa Suareza w walce o tytuł króla strzelców.
Za nami nie pierwszy blamaż w Europie i pewnie niestety nie ostatni. W tym szalonym sezonie gramy jednak nieustannie co trzy dni, więc trzeba się szybko pozbierać i zmazać plamę. W niedzielne popołudnie przekonamy się, czy Kadyks "zapłaci rachunek" za PSG.
FC Barcelona - Cadiz CF, Camp Nou, 21.02.2021 godz.14:00
Sędziuje: Martinez Munuera