Ansu Fati nie gra od 07.11.2020, ale napastnik wyznał, że nie poddał się i będzie walczył o powrót do pełnej sprawności. 18-latek przyznał, że to dla niego trudny moment, ale wykazał też determinację.
„Kilka lat temu też leczyłem poważną kontuzję. Przez prawie rok nie mogłem grać. Wiele dni cierpiałem z bólu, ale sporo się nauczyłem, przede wszystkim zacząłem doceniać mniejsze rzeczy.”
„Dzięki wsparciu rodziny i profesjonalistów, udało się. Wtedy obiecałem sobie, że będę pracował ciężej, aby wrócić do tego, co kocham najbardziej.”
„Niestety, teraz znajduję się w podobnej sytuacji i zmierzę się z nią z taką samą mentalnością. Chcę podziękować wszystkim, którzy śledzą mój postęp i wspierają mnie na co dzień.”
„Piłka nożna to moje życie, niezależnie od tego, jakie pojawią się przeszkody, będę walczył o swoje marzenia.”
Wiele wskazywało na to, że Ansu Fati wróci po czterech miesiącach, pojawiły się jednak komplikacje. Hiszpan w tym sezonie prawdopodobnie już nie zagra.