Trzy ekipy, które dzielą dwa punkty, i osiem kolejek do końca. La Liga 2020/2021 nie może być bardziej emocjonująca. Prowadzi Atleti (67 punktów), z przewagą jednego oczka nad Realem (66) i dwóch nad Barceloną (65). Czwarta jest Sevilla (61), która próbuje trzymać się blisko pierwszej trójki. To jeden z najbardziej wyrównanych sezonów ligi hiszpańskiej.
Tak mała, a nawet jeszcze mniejsza różnica między pierwszą trójką na tym etapie rozgrywek miała miejsce w sezonie 2002/2003. Wtedy jeden punkt dzielił lidera, Real Madryt, i trzeci zespół, Real Sociedad. Madrytczycy mieli na koncie 61 oczek, a drugie Deportivo i trzeci Baskowie mieli ich 60.
Tamte rozgrywki rozstrzygnęły się w ostatniej kolejce. O tytuł walczył Real Madryt (75 punktów w 37. kolejce) i Real Sociedad (73). Baskowie zrobili swoje i wygrali z Atlético 3-0, ale los Blancos pokonali Athletic 3-1 i zdobyli puchar.
Mała różnica punktów na tym etapie rozgrywek miała też miejsce w sezonie 2013/2014. Prowadziło wtedy Atlético (73 punkty), druga była Barcelon (72), a podium zamykał Real (70). Wtedy również o ostatecznym triumfie przesądziła ostatnia kolejka. Podopieczni Simeone mieli 89 punktów, a Duma Katalonii 86. Obie drużyny mierzyły się ze sobą na Camp Nou. Zwycięstwo Barcelony dawało tytuł zespołowi Taty Martino. Spotkanie zakończyło się jednak remisem 1-1 i puchar powędrował na Vicente Calderón. Ostatecznie Atleti miało na koncie 90 punktów, a Barça 87, tyle samo co trzeci Real.
Patrząc na dotychczasowy przebieg La Ligi 2020/2021, możliwe, że tym razem również rozstrzygnięcie nastąpi w ostatniej kolejce.