Kilka miesięcy po tym gdy zastanawialiśmy się czy Barcelona będzie do końca sezonu walczyć o kwalifikację do Ligi Mistrzów, Blaugrana jest faworytem w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii. Pięć zwycięstw i remis z Atletico dadzą tytuł. Zanim jednak dojdzie do meczu na szczycie, najpierw trzeba wygrać z Granadą i Valencią. Ten pierwszy mecz dziś o 19:00 na Camp Nou.
Ostatnia kolejka ułożyła się dla nas znakomicie - Real zremisował, Atletico przegrało. Barcelona dziś gra zaległe spotkanie, które może ją wysforować na pozycję lidera. To rywale są teraz "na musiku" - jeśli przegrają choć jeden mecz to Barca nie będzie nawet musiała zdobyć punktów w starciu z Atletico. Sytuacja jest komfortowa, ale wszystko oczywiście może się szybko zmienić - w weekend arcytrudny mecz na Mestalla, główni rywale mają łatwiejszych przeciwników. Szans na tytuł nie straciła jeszcze będąca w fenomenalnej formie Sevilla, ale ona ma z kolei brutalny terminarz (zagra m.in. z Realem w tej samej kolejce gdy Barca podejmie Atletico).
Granada przegrała wszystkie siedem spotkań na Camp Nou od awansu do Primera Division w 2012 roku (w międzyczasie znów spadła). Dwa ostatnie to raptem 1:0, w styczniu ubiegłego roku Messi strzelił gola dopiero w 76 minucie. W obecnych rozgrywkach Granadzie w ogóle nie grozi spadek - znajduje się bliżej miejsca gwarantującego europejskie puchary, grała w ćwierćfinale Ligi Europy. Ostatnio jednak fatalnie spisuje się w delegacji - przegrała 7 z 8 wyjazdów.
Braithwaite, Coutinho i Fati to jedyni kontuzjowani na ten moment piłkarze w ekipie Koemana. Wydaje się jednak, że Koeman do końca będzie grał podobną jedenastką, a jedyne wątpliwości w dzisiejszym meczu dotyczą Pedriego, który jest ewidentnie "zajechany". Przed Ter Stegenem spodziewamy się Minguezy, Pique i Araujo lub Lengleta, po bokach powinni zagrać Dest i Alba. W środku pola pewniakiem są Busquets i de Jong, wspomóc ich może Sergi Roberto lub, w bardziej ofensywnym wariancie, przed nimi zagrają Messi, Dembele i Griezmann. Leo ma cztery gole przewagi nad Benzemą w walce o tytuł króla strzelców La Liga, a Griezmann po ostatnim dublecie wskoczył na 10. miejsce w tej klasyfikacji.
W Hiszpanii ostatnio panuje zła pogoda i również dziś w Barcelonie jest pochmurnie, 17-19 stopni i spodziewane są przelotne opady deszczu, choć nie tak intensywne jak przedwczoraj w Madrycie. Mecz zostanie rozegrany dość wcześnie ze względu na półfinały Ligi Europy. Mocno liczymy na dobry początek ze strony Barcy, szybkie bramki i spokojne zwycięstwo przed dwoma kluczowymi meczami w walce o tę ligę.
FC Barcelona - Granada CF, Camp Nou, 29.04.2021 godz.19:00