FC Barcelona potwierdziła w komunikacie opublikowanym na swojej stronie, że Ansu Fati udał się dzisiaj po Porto, aby „przejść badania lewego kolana, które przeprowadzi doktor José Carlos Noronha pod nadzorem służb medycznych klubu”. Media informowały wczoraj, że Ansu przejdzie dzisiaj operację w Portugalii. Młody napastnik w sprawie leczenia konsultował się też z Antonio Maestro z Gijón i Bertrandem Sonnery-Cottetem z Lyonu. Do Francji udał się pod koniec marca z ojcem.
Ansu chce już zostawić za sobą wszystkie problemy związane z łąkotką w lewym kolanie, które rozpoczęły się od kontuzji doznanej 6 listopada w meczu z Betisem i przez które trzy razy był operowany przez doktora Ramona Cugata.
W ostatnich tygodniach wszyscy przygotowywali plan dla Ansu, w którym miał on testować kolano z różnymi obciążeniami i zwiększać intensywność treningów. Termin na podjęcie decyzji minął w niedzielę i w poniedziałek postanowiono, że najlepiej jest przejść kolejną operację, ponieważ stan kolana nie poprawia się. Wszyscy chcą, aby koszmar zawodnika zakończył się; ma on mieć wyciętą całą łąkotkę lub jej część.
Po operacji zawodnik ma pauzować dwa miesiące, więc powinien zacząć presezon z drużyną. Jego udział w Mistrzostwach Europy i Igrzyskach Olimpijskich nie jest w ogóle brany pod uwagę.