Z powodu kontuzji aktualny sezon jest bardzo trudny dla Sergiego Roberto. Wczoraj nie dokończył on spotkania na Ciutat de València, a dzisiaj przeszedł badania, które wykazały, że ma problem ze ścięgnem mięśnia prostego prawego uda.
W tym sezonie zawodnik z Reus stracił już ponad 30 spotkań w lidze, Lidze Mistrzów, Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. Jego koszmar zaczął się na Wanda Metropolitano, gdzie doznał naderwania mięśnia prostego prawego uda. Ponadto później Sergi zaraził się koronawirusem.
Zawodnik doznał kontuzji w meczu z Atlético Madryt i w lidze był poza grą przez 11 spotkań. Wrócił w starciu z Athletikiem, ale uraz się odnowił i stracił kolejne dziewięć kolejek La Ligi. Na boisku pojawił się w wyjazdowym starciu z Realem. Od tego czasu nie miał już tak dużej roli w drużynie Koemana, a wczoraj ponownie musiał poprosić o zmianę.
Sergi Roberto pojawił się na murawie w drugiej części meczu z Levante zastępując Araujo, który w pierwszej połowie miał problemy ze stawem skokowym. Katalończyk nie był jednak w stanie dokończyć spotkania. Dla niego to sezon do zapomnienia.