Riqui Puig nie traci uśmiechu. Zwłaszcza że po wakacjach wraca do tego, co lubi najbardziej: grania w piłkę. Zawsze pojawia się sporo plotek na temat pomocnika, ale Riqui wierzy w swoje umiejętności i ma nadzieję, że odniesie sukces w Barcelonie.
W rozmowie z klubowymi mediami widać było, że zawodnik czuje się bardzo dobrze. „Jestem bardzo zadowolony, bardzo chciałem wrócić na murawę. To prawda, że piłkarze mają krótkie wakacje, ale w tym roku mieliśmy półtora miesiąca przerwy, jestem bardzo szczęśliwy z powrotu do Ciutat Esportiva z moimi kolegami i powrotu do tego, co najbardziej lubię” powiedział.
Drużyna Ronalda Koemana wzmacnia się w miarę możliwości finansowych klubu. W pierwszych dniach presezonu, w oczekiwaniu na powrót zawodników, którzy brali udział w Euro i Copa América, w zespole jest wielu graczy rezerw. „Mamy miesiąc, aby przygotować się na początek La Ligi. Tworzymy bardzo konkurencyjną drużynę, z ogromnymi chęciami. Mamy bardzo młodych zawodników, chcemy wygrać wiele pucharów i jesteśmy podekscytowani rozpoczęciem ligi” skomentował.
W zeszłym sezonie Riqui Puig otrzymał mało szans od Ronalda Koemana, ale ma nadzieję, że uda mu się przekonać do siebie trenera. Pierwsze minuty może otrzymać już dzisiaj w meczu z Nàstikiem. „Razem z kolegami mamy ogromne chęci, zwłaszcza ja. Po półtora miesiąca bez gry myślę, że dobrze nam to zrobi, aby złapać rytm” zapewnił pomocnik. „Przede wszystkim cieszymy się, że znów zobaczymy kibiców, myślę, że będzie mogło wejść 50% widzów, jesteśmy bardzo szczęśliwi” powiedział.
Wielką nowością na wczorajszym treningu była obecność jednego z nowych graczy, Memphisa Depaya, o którym Riqui powiedział: „Mówiono mi o nim wiele dobrego, myślę, że to bardzo dobry transfer”. „To goleador klasy europejskiej, aktualnie jeden z najlepszych zawodników, myślę, że może nam wiele dać. Bardzo chcę z nim grać i wygrać z nim wiele tytułów” dodał.
Riqui Puig myśli tylko o Barcelonie. Powtarzał to wiele razy. Zawsze zapewnia o tym z uśmiechem na ustach, ale też ze stanowczością kogoś, kto cały czas wierzy, że w końcu jego sytuacja się zmieni i spełni swoje marzenie. W minionych rozgrywkach rozegrał 581 minut. Wystąpił w 24 meczach, z czego w czterech w pierwszym składzie. Niejeden byłby zrozpaczony, ale nie Riqui.