Sergio Agüero jest świadomy, że przed nim jeszcze długa droga zanim zagra pierwszy mecz w barwach Barçy, ponieważ wciąż dochodzi do siebie po kontuzji łydki, ale w wywiadzie w programie Tú diràs na antenie RAC1 omówił obecną sytuację w klubie. Doświadczony napastnik przyznał, że kiedy Lionel Messi opuścił Barcelonę, był w "szoku", ale nigdy nie rozważał odejścia z klubu. Były gracz Manchesteru City stwierdził też, iż "musi zapracować na swoje miejsce w drużynie i wie, że na początku będzie zaczynał z ławki".
Powrót do zdrowia: "Wszystko przebiega bardzo dobrze, robię duże postępy. Nie ma żadnych prognoz co do powrotu, ale robimy postępy i mam nadzieję, że uda mi się to skrócić o kilka tygodni. Jest to bolesne i problem polega na tym, że to blisko łydki. Ostatnie badanie rezonansem magnetycznym było całkiem dobre".
Obawy związane z kontuzjami: "W zeszłym roku opuściłem mecze z powodu kolana, ale miałem operację w lipcu i dochodziłem do siebie do grudnia, a potem przeszedłem przez COVID i wszystko się skomplikowało. Drużyna dobrze funkcjonowała, Pep kontynuował swoją taktykę, a ja straciłem kilka miesięcy, co utrudniło mi wejście do wyjściowego składu, ponieważ zespół grał bardzo dobrze".
Trudny początek: "Nie rozumiałem, dlaczego pojawiły się informacje, że zamierzam odejść. Kiedy podpisywałem kontrakt, Leo jeszcze go nie podpisał. Czekałem na podpis Leo, ale w żadnym momencie nie było klauzuli o moim odejściu. Potem Leo odszedł, a ja doznałem kontuzji i nie mogłem nawet chodzić".
Messi: "Kiedy zaczęto mówić o podpisaniu kontraktu z Barçą, wiedziałem, że finansowo nie radzą sobie dobrze, nie zależało mi na pieniądzach, chciałem iść i grać w Barcelonie. Powiedziałem mojemu agentowi, żeby to załatwił. Było jasne, że kwotą jaką zarabiałem w City była niemożliwa, ale byłem podekscytowany możliwością gry tutaj. Podczas negocjacji rozmawiałem z Leo, ale nie na temat jego przyszłości w klubie, nie chciałem mu przeszkadzać, ale powiedział mi, że wkrótce to załatwi. Byliśmy na Copa América i potem nastąpiło jego odejście, a ja byłem zszokowany. Zdecydowanie podpisałbym kontrakt z Barçą ponownie, wiedząc, w jakim stanie jest klub. Klub poprawi się finansowo i wynagrodzi młodszych zawodników za ich wysiłki. Rozmawiałem z Leo i wygląda na to, że wróci do Barcelony. Mam nadzieję, że wszystko dobrze mu pójdzie. Grałem już przeciwko niemu z City i byłoby miło zagrać przeciw niemu ponownie".
Mistrzostwa Świata: "Chcę mieć dobry sezon, żeby mieć szansę pojechać na mistrzostwa świata".
Odejście Griezmanna: "To zrozumiałe ze względu na to, w jakiej sytuacji finansowej jest Barça. Jest dużo długów i do ostatniej chwili zawsze istniała szansa, że to może się wydarzyć, choć nie spodziewałem się tego. Potem po prostu zniknął, podobnie jak Pjanić. Mamy bardzo dobrych zawodników. Dobrzy zawodnicy odeszli, ale mamy piłkarzy, którzy pokryją straty".
Gole: "Nie potrzebujemy jednego zawodnika, który zdobędzie 30 bramek, musimy sobie nawzajem pomagać. Sergi Roberto jest teraz naszym strzelcem, sam go tak nazywam, a on nie może wytrzymać ze śmiechu. Inni zawodnicy również muszą strzelać niespodziewane bramki, aby zaskoczyć przeciwników. Nie stawiam sobie liczb, chcę wygrywać tytuły, to jedyna rzecz, która mnie interesuje. Trzeba wygrywać, wygrywać i wygrywać".
Tytuły w Hiszpanii: "Nigdy nie wygrałem tutaj żadnego tytułu. Chcę wygrać La Ligę i Copa del Rey, których nie mam".
Liga Mistrzów: "Ponieważ jesteśmy Barçą, musimy walczyć o każdy tytuł. Nie uważam, że jesteśmy faworytami, ale rywale mają do nas szacunek. Grałem przeciwko Barcelonie w złym momencie z City i miałem świadomość, że to Barça".
Pep Guardiola: "Odkąd przybył, od pierwszego dnia ustalił swoją taktykę i bardzo ułatwił mi to, że nie musiałem się tak bardzo ruszać. Bardzo jasno określił, co mamy robić, w moim przypadku być blisko pola karnego. Bardzo nam pomógł, dużo wygraliśmy, ale dla mnie najważniejsze jest to, że wiele się nauczyłem. Piłka trafiała do ciebie bez czekania na nią. To facet, który się nie zatrzymuje. Zdobywaliśmy tytuł, a następnego dnia on żądał tego samego. W Barçy sesje treningowe są również wymagające i bardzo dobre".
Rywalizacja o miejsce w składzie: "Jeśli chcesz być graczem wyjściowego składu, musisz być dobry, a tutaj nikt nie ma zagwarantowanego miejsca. Jeśli się rozluźnisz, jest gorzej. Zawsze musisz dawać z siebie 100%. Zrobię co w mojej mocy, prawdopodobnie zacznę na ławce i dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że będę mógł zagrać w wielu meczach, a jeśli w pierwszym składzie, tym lepiej".
Ronald Koeman: "Rozmawiałem z nim przez telefon podczas Copa América i mogę powiedzieć, że jest bardzo bezpośrednim facetem, a piłkarze to doceniają. Ułatwia ci zadanie, mówi, co mu się podoba, a co nie, a to lepsze niż nie wiedzieć, co się dzieje".