Mijają tygodnie, a kibice Barcelony starają się patrzeć naprzód i trzymać się pozytywnych wiadomości, których jednak nie ma zbyt dużo. Jedną z nich jest to, że klub jest blisko przedłużenia umowy z Ansu Fatim. Jednak jak podaje ARA, latem sytuacja zawodnika nie była tak jasna.
Obszar finansowy Barçy naciskał na Joana Laportę, aby sprzedał Ansu Fatiego, żeby móc zarejestrować Leo Messiego. Z powodu trudnej sytuacji klub zastanawiał się nad możliwymi rozwiązaniami, nawet wstrząsającymi, aby móc zatrzymać najlepszego zawodnika na świecie. Joan Laporta jednak cały czas trzymał się decyzji o niesprzedaniu Ansu.
ARA informuje również, że otoczenie Messiego także miało zasugerować klubowi możliwość sprzedania młodych talentów, aby poprawić sytuację finansową i dzięki temu przedłużyć kontrakt z Argentyńczykiem, który dzisiaj jest graczem PSG. Laporta nie uległ naciskom i jest teraz o krok od przedłużenia umowy z Ansu.
Kolano wychowanka w końcu dobrze reaguje na treningi i być może pojawi się on na boisku za mniej niż dwa tygodnie.