Po ponad dziesięciu miesiącach od doznania kontuzji w meczu z Betisem jest już termin długo wyczekiwanego powrotu Ansu Fatiego. Młody napastnik ma się pojawić na boisku w następną niedzielę 26 września w starciu z Levante Paco Lópeza na Camp Nou (godz. 16:15). Ronald Koeman bardzo go potrzebuje, ale nie chciał przyspieszać powrotu nowej „10” Barçy, aby nie ryzykować kolejnego urazu.
Jego powrót do pierwszego składu będzie stopniowy. W meczu z Levante najprawdopodobniej zagra maksymalnie 20 minut, a kilka dni później z Benficą w Lizbonie w drugiej kolejce Ligi Mistrzów może dojdzie do 60. Będzie stopniowo zwiększał liczbę minut spędzonych na boisku, aż, miejmy nadzieję, osiągnie poziom gry sprzed kontuzji.
To była droga przez mękę młodego gracza, którego leczenie trwało ponad 300 dni i wiązało się z czterema operacjami. Kontuzja trafiła się w momencie, gdy zawodnik grał coraz lepiej i zanotował pięć bramek oraz cztery asysty, a ponadto wywalczył sobie miejsce w kadrze Luisa Enrique.