Ousmane Dembélé wciąż nie przedłużył kontraktu z FC Barceloną, który wygasa w 2022 roku. Mimo negocjacji strony nie osiągnęły porozumienia, chociaż Katalończycy chcą dalej liczyć na 24-latka. Według footmercato.com pod koniec przyszłego tygodnia Mateu Alemany ma spotkać się z Moussą Sissoko, agentem gracza.
Mundo Deportivo informowało już wczoraj, że Dembélé uważa, że oferta Barcelony jest zbyt niska, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, ile zaproponowało Newcastle United, które dzięki nowemu właścicielowi chce stać się potęgą angielskiego i europejskiego futbolu. Sroki dają Francuzowi pensję w wysokości 15 milionów euro na rękę i 15 milionów euro premii za transfer. Footmercato podaje też, że Manchester United oferuje napastnikowi 20 milionów pensji i 30 milionów za podpis. Czerwone Diabły cały czas obserwują Francuza, który cieszy się, że tyle klubów się nim interesuje, i uważa, że zasługuje na pensję na miarę zawodnika z potencjałem do zdobycia Złotej Piłki. Jego priorytetem jest jednak pozostanie w Barcelonie, do której trafił w 2017 roku z Borussii Dortmund za 105 milionów euro stałych i 40 milionów zmiennych. Napastnik wie, że Xavi i Joan Laporta chcą, żeby został, ponieważ posiada ogromny talent.
Footmercato podkreśla postawę otoczenia Dembélé, mistrza świata z 2018 roku, które uważa, że ma on potencjał do zdobycia Złotej Piłki. Póki co negocjacje trwają. Zobaczymy, czy ustąpi Barça, która jednak znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, czy Dembélé, który może odrzucić wyższe oferty na rzecz pozostania na Camp Nou.