Po przybyciu Xaviego Hernándeza na ławkę trenerską pierwszej drużyny FC Barcelony wielu zastanawiało się, jaka będzie rola Riquiego Puiga w drużynie. Żaden z poprzednich trenerów nie liczył na pomocnika. Niestety dla wychowanka, po przybyciu Xaviego nic się nie zmieniło.
W pierwszych meczach Xavi wpuszczał Riquiego z ławki, ale nie wybierał go do pierwszego składu. Pomocnik rozegrał 90 minut w pierwszym meczu 2022 roku z Mallorcą. W kolejnym, w Pucharze Króla z Linares, ponownie wyszedł w pierwszym składzie, jednak grał słabo i został zmieniony w przerwie. Od tamtego momentu nie pojawił się na boisku.
Po meczu z Linares Barcelona zagrała z Granadą i Alavés w lidze, z Realem Madryt w Superpucharze Hiszpanii i z Athletikiem w Pucharze Króla. W żadnym z tych spotkań nie wystąpił Riqui Puig. Ani w pierwszym składzie, ani jako zmiennik. A okoliczności były sprzyjające; zawieszony był Gavi, a do gry dopiero co wracał Pedri.
Sytuacja Riquiego jest bardzo skomplikowana. W pomocy przed nim są Sergio Busquets, Frenkie de Jong, Pedri, Gavi i Nico González. W starciu z Granadą nawet Álvaro Sanz pojawił się szybciej na boisku. Mimo tego wychowanek nie chce odejść w poszukiwaniu minut i wciąż będzie czekał na szansę od Xaviego.