Marc-André ter Stegen wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej rewanż z Napoli.
Jak się Pan czuje, co z Pana kolanem? W jakiej jest Pan formie?
Ostatecznie ludzie zawsze wydają swoje opinie i mają większą wiedzę od innych. Wiedzą nawet więcej niż ja. Zawsze staram się dać z siebie wszystko. Gdybym był w złej formie, nie byłoby mnie na boisku. Moja odpowiedzialność wobec klubu i wobec siebie samego jest tak duża, że jeśli miałaby miejsce taka sytuacja, nie mógłbym grać. Nie mógłbym nawet być z wami na konferencji prasowej. Czuję się dobrze. Drużyna również jest w dobrym momencie, jeśli chodzi o formę, postaram się dać z siebie wszystko. Czasami wychodzi, czasami nie za bardzo. Są momenty bardzo dobre oraz inne trochę gorsze. Trenuję, żeby dać z siebie wszystko, 100% we wszystkich meczach, w których gram.
Co oznaczałoby dla szatni przejście tej rywalizacji?
Znaczyłoby wiele. Jesteśmy w dobrym momencie. Gramy lepiej niż kilka miesięcy temu. Mamy wielu młodych, zaczynają rozumieć ten proces. Staramy się wygrać wszystkie mecze i w ostatnich tygodniach wykonaliśmy krok naprzód. Poprawiliśmy się w wielu aspektach. Jestem zadowolony z występów zawodników.
Wciąż potrzebujecie regularności?
Xavi ma bardzo jasny pomysł, jak mamy grać. Nie da się tego zmienić w jednej chwili. Widać, że tym cieszymy i jestem pewien, że dalej będziemy. Wiedząc, co masz zrobić, czujesz się bardziej pewny siebie. Napoli ma ogromną jakość. Żaden mecz nie jest łatwy. Będziemy cierpieć w Neapolu, ale będziemy próbować.
Dwa lata temu wszyscy mówili, że jest Pan wśród trzech najlepszych bramkarzy świata. Uważa Pan, że nie poczynił Pan takich postępów, jak się spodziewano?
Zawsze starałem się poprawić. Jak w każdym zawodzie, jeśli doznajesz urazu, nie możesz pracować. I trzeba się dobrze wyleczyć. Do tamtego momentu nie miałem żadnej kontuzji. Pracuję na maksa i jestem przekonany, że przyjdą wyniki. W ostatnich tygodniach ludzie pisali różne rzeczy, żeby dolać oliwy do ognia. Tacy jesteście, rozumiem to. Widzę wszystko, w tego nie widzicie. Jestem zadowolony z mojej formy. Wiele rzeczy robię dobrze.
Co z Dembélé? Chciałby Pan, żeby został?
Każdy podejmuje swoje decyzje. Klub chciał z nim przedłużyć umowę. Chcemy, żeby z nami został. Ma ogromne zdolności i chcemy je wykorzystać. Ale decyzja należy do niego. Nie mieszam się w nieswoje sprawy, ale to zawodnik, który może zrobić różnicę, przyda się każdej drużynie. Ale chcemy, żeby został.
Powiedział Pan, że mediach pisano rzeczy, aby dolać oliwy do ognia. Pisano o czymś, co nie jest prawdą?
Widzę, co robię. Nie przykładam dużej uwagi do tego, co czytam. Rozumiem, że każdy może wygłosić swoją opinię na dane tematy. Tak jest, odkąd gram w futbol. Wy wykonujecie swoją pracę. Nie denerwuje mnie to, to normalne.
Uważa Pan, że jesteście faworytami?
Gramy dobrze, daje nam to spokój. Powiedziałem to na początku konferencji. Wygrana w weekend daje ci spokój, ale nie oznacza to, że dalej będzie tak samo. Wyjdziemy po zwycięstwo.
Jest Pan gotowy na karne?
Trzeba być gotowym na wszystko. Zadecydują detale. Wszystko dobrze przeanalizuję dzisiaj w nocy. Mam nadzieję, że będziemy w stanie awansować w ciągu 90 minut. A jeśli nie, jesteśmy gotowi na wszystko.