Clément Lenglet jest jednym z zawodników, którzy mogą opuścić FC Barcelonę. Klub chciałby go sprzedać w letnim okienku, a agent gracza wie już o zainteresowaniu kilku drużyn Premier League. Po zakończeniu sezonu zawodnik będzie musiał podjąć decyzję dot. swojej przyszłości.
Francuz trafił na Camp Nou latem 2018 roku z Sevilli za 36 mln euro. W pierwszym sezonie zaliczał dobre występy i w 45 meczach rozegrał 3 654 minuty. Kolejny rok również był dobry, a Lenglet zagrał w 40 spotkaniach i spędził na boisku 3 418 minut. W zeszłym sezonie, z Koemanem na ławce, miał miejsce w pierwszym składzie, ale jego występy budziły wątpliwości i coraz więcej szans zaczął otrzymywać Ronald Araujo. W aktualnych rozgrywkach Lenglet głównie ogląda mecze z ławki i jest czwartym środkowym obrońcą drużyny. Przed nim są Piqué, Araujo oraz Eric García, który trafił na Camp Nou latem zeszłego roku. W tym sezonie Francuz rozegrał trochę ponad 1 000 minut.
Barcelona przedłużyła kontrakt z Araujo, a na nowy sezon pozyskała za darmo Andreasa Christensena z Chelsea. Jako że na środku obrony klub może też liczyć na Piqué i Erica Garcíę, wydaje się, że odejście Lenglet jest koniecznością za równo ze względów finansowych, jak i w celu zrobienia miejsca dla nowych piłkarzy.
Lenglet otrzymał kilka ofert z Anglii, a klub wierzy, że zawodnik nie będzie robił zbyt wielu problemów z transferem, jeśli Katalończycy ułatwią mu odejście. Obrońca jednak chce poczekać z analizą ofert do zakończenia sezonu. Francuz w czasie pandemii przedłużył kontrakt do 2026 roku, aby pomóc klubowi w trudnym momencie finansowym, co nie pomaga w przeprowadzeniu operacji.
Inną możliwością jest powrót Lengleta do Sevilli. Monchi myślał już o jego pozyskaniu w zeszłym roku, kiedy bliski odejścia do Anglii był Diego Carlos. Możliwe, że latem Sevilla nie będzie już w stanie zatrzymać swoich środkowych obrońców (Koundé i Diego Carlosa), przez co dyrektor sportowy Andaluzyjczyków wróci po Lengleta przekonany o tym, że znów może on być ważnym graczem na Sánchez Pizuján.