W tym tygodniu sporo mówi się o robieniu szpaleru za wygranie różnych trofeów, a FC Barcelona postanowiła, że w sobotę odda hołd Betisowi w związku ze zdobyciem przez Andaluzyjczyków Pucharu Króla. Kiedy po kilku dniach przerwy Duma Katalonii wróciła do treningów, w szatni odbyła się rozmowa na temat zrobienia szpaleru dla Betisu, a wśród zawodników i sztabu szkoleniowego panowała jednomyślność.
W Barcelonie rozumieją szpaler jako wyraz uznania, a nie jako upokorzenie, dlatego też traktują z normalnością gest, który ma długą historię w świecie futbolu. W poniedziałek Getafe zrobiło szpaler dla Betisu, a w sobotę to samo zrobi Barcelona.
Piłkarze Dumy Katalonii są przyzwyczajeni do tego, że to dla nich robi się szpaler, ale tym razem role się odwrócą. W ostatnich latach szpaler dla Barcelony zrobił m.in. Espanyol. Betis także zdecydował się na taki gest w maju 2016 roku, kiedy Katalończycy zdobyli mistrzostwo Hiszpanii. Szpaleru nie zrobił natomiast Real Madryt w 2018 roku. Była to odpowiedź na takie samo zachowanie Barçy rok wcześniej, kiedy to Katalończycy nie chcieli w ten sposób pogratulować wygrania KMŚ.
Sztab szkoleniowy nie chce jednak patrzeć wstecz i po prostu pragnie potraktować gest z całkowitą normalnością. Xavi był nawet jednym z graczy, którzy w 2008 roku zrobili szpaler Realowi Madryt. Aktualny trener Barçy oraz Carles Puyol jako pierwsi pojawili się na murawie, aby pogratulować w ten sposób madrytczykom.
Ciekawa sytuacja miała miejsce w finale Pucharu Króla w 2016 roku, w którym Barcelona zmierzyła się z Sevillą. Duma Katalonii wygrała wcześniej Puchar Króla, natomiast Andaluzyjczycy zdobyli Ligę Europy. Drużyny stworzyły wtedy wspólny szpaler, przez który przeszli kapitanowie zespołów. Podobna sytuacja miała miejsce w 2006 roku. Zrobiono wtedy dwa szpalery.