Francisco Trincão zakończył wypożyczenie w Wolverhampton i latem powinien wrócić do Barcelony, z którą jest związany do 2025 roku. Portugalczyk jednak nie znajduje się w planach klubu na nowy sezon i sam ma naciskać na powrót do ojczyzny, aby odbudować karierę.
Dziennik Record informuje, że Trincão postanowił dołączyć do Sportingu prowadzonego przez Rúbena Amorima, który szkolił go już w Bradze. Sporting uważa, że zawodnik mógłby zastąpić Pablo Sarabię, który po udanym wypożyczeniu wróci do PSG. Portugalczycy będą chcieli wypożyczyć Trincão i mają opłacać jego wynagrodzenie, dzięki czemu Duma Katalonii nie musiałaby go wliczać do wydatków na pensje.
Chociaż Trincão chce zostać wypożyczony do Sportingu, Barcelona woli go sprzedać, aby chociaż odrobinę poprawić sytuację finansową klubu i móc pozyskać kogoś na nowy sezon. Portugalczyk naciska, aby jak najszybciej rozwiązać sprawę swojej przyszłości. W najbliższych dniach ma zostać podjęta decyzja dot. tego, czy Trincão wróci do Portugalii, czy będzie musiał poszukać sobie innego klubu, w którym otrzyma minuty.