Przed sobotnim meczem z Crystal Palace na Etihad Stadium Pep Guardiola zapewnił: „Bernardo Silva pozostanie w Manchesterze City, nie są prowadzone żadne negocjacje. Nie otrzymaliśmy żadnego telefonu z żadnego klubu odnośnie Bernardo”. W podobnym tonie po środowym spotkaniu towarzyskim, którego celem było zebranie funduszy na walkę z ALS, wypowiedział się dyrektor generalny Anglików, Ferran Soriano.
Soriano i Guardiola zgodnie przyznali, że na tym etapie okienka nie ma już czasu na znalezienie kogoś, kto zastąpiłby Bernardo, gdyby Barcelona złożyła za gracza ofertę zadowalającą Anglików. „Jeśli któryś z zawodników chce odejść, możemy o tym porozmawiać, ale nic takiego nie miało miejsca”, powiedział Soriano w czwartek w Stambule przy okazji losowania grup Ligi Mistrzów.
Chociaż Barcelona wciąż ma nadzieję, że uda jej się sprowadzić Portugalczyka, szanse na to są niewielkie, ponieważ City nie jest zbyt chętne do negocjacji.
Wiadomość dotarła do Bernardo. Zawodnik jest wdzięczny za oklaski kibiców Barçy w towarzyskim meczu, lecz wie, że w tym okienku transferowym raczej nie trafi do Dumy Katalonii. Guardiola wciąż uważa go za ważnego gracza, ale w czasie konferencji prasowej, w której wzięli też udział Xavi Hernández i Juan Carlos Unzué, przyznał: “Bernardo uwielbia Barcelonę”.