W futbolu w krótkim czasie może się zmienić wiele rzeczy. Ousmane Dembélé był wielkim bohaterem meczu z Realem Sociedad. Rok temu na kilka tygodni został odsunięty od drużyny, aby spróbować odblokować negocjacje dot. przedłużenia jego umowy, a wczoraj rozegrał jedno z najlepszych spotkań w barwach Dumy Katalonii. Ciągłe stawianie na Francuza przez Xaviego przynosi efekty.
Jego statystyki z ćwierćfinału Pucharu Króla są naprawdę dobre. W ciągu 84 minut gry miał 79 kontaktów z piłkę. Wykonał 55 podań, a celność miał na poziomie 85%. Ponadto zaliczył trzy kluczowe podania, stworzył dwie okazje i trzy razy uderzał na bramkę. Jeden z tych strzałów dał Barcelonie zwycięstwo. Na dodatek Francuz wygrał sześć pojedynków i miał pięć udanych dryblingów. Wyrównał tym samym swój najlepszy wynik z tego sezonu z meczu z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów.
Catalunya Ràdio podaje też, że Ousmane wszedł w 10 pojedynków jeden na jednego i wygrał dziewięć. Francuz wprowadzał zamieszanie w szeregach Realu Sociedad. Chociaż drużynie brakowało wykończenia, Dembélé robił różnicę i był główną bronią Barcelony we wczorajszym meczu z Baskami.
Warto też dodać, że Dembélé w tym sezonie nie zagrał w zaledwie jednym meczu. Wziął udział w 27, natomiast w spotkaniu z Ceutą Xavi dał mu odpocząć. Barcelona rozegrał w tym sezonie 2 490 minut, a Dembélé ma ich na koncie 1 836 (73%). To świetny wynik dla gracza, którego przez kilka lat nękały kontuzje.
Francuz jest trzecim najczęściej grającym zawodnikiem Barcelony. Więcej minut na koncie mają tylko Pedri (1 991) i Lewandowski (1 990). „Jego występ był wspaniały. Dembélé bardzo dojrzał, dajemy mu narzędzia, żeby wiedział, że kiedy wchodzi w pole karne, może zdobyć bramkę, zwłaszcza z jego szybkością. Robi różnice i widzę, że boczni obrońcy cierpią z nim”, powiedział trener na pomeczowej konferencji prasowej.
“Jego potencjał jest potężny, bardzo w niego wierzę. Staramy się go prowadzić, aby podejmował na boisku najlepsze decyzje. Dla mnie jest jednym z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji, ale musi w to uwierzyć”, zakończył.