Real Madryt zremisował 1:1 w Derbach Madrytu z Atletico, co oznacza, że FC Barcelona może jutro uciec Los Blancos na 10 punktów w lidze, jeśli podopieczni Xaviego pokonają Almerię.
W pierwszej połowie na Bernabeu działo się niewiele, obie drużyny sporadycznie zagrażały bramce przeciwnika i tak naprawdę nie oglądaliśmy wielu szans na zdobycie gola.
Mecz otworzył się trochę po przerwie i pierwsze emocje zagwarantował wprowadzony z ławki Correa, który uderzył łokciem Rudigera, za co Gil Manzano pokazał czerwoną kartkę. Gracze Simeone się jednak nie załamali i zdobyli gola na 1:0 po uderzeniu głową Gimeneza. Prowadzenie przyjezdnych nie trwało długo, bo również po stałym fragmencie wyrównał młody Alvaro Rodriguez.
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, jest to na pewno wynik lepszy dla Atletico, ale narzekać nie może również FC Barcelona, która dzięki potknięciu Realu może mu jutro odskoczyć.