José María Enríquez Negreira złożył w urzędzie skarbowym oświadczenie dot. płatności otrzymanych od Barcelony między 2001 a 2018 rokiem. Szczegóły zostały opublikowane przez El País. To fragmenty oświadczenia sprzed półtora roku na temat kwot, które otrzymał od katalońskiego klubu, kiedy był wiceprezesem Komitetu Technicznego Arbitrów.
Enríquez Negreira zaprzeczył, że część pieniędzy przeznaczył na opłacenie aktywnych sędziów. Kiedy jednak został wezwany przez prokuraturę, skorzystał z prawa do nieskładania zeznań, uzasadniając to tym, że cierpi na Alzheimera.
Były wiceprezydent Komitetu Technicznego Arbitrów został wezwany przez organy podatkowe w ramach kontroli firm DASNIL 95 i NILSAD, za pomocą których wystawiał faktury FC Barcelonie. Negreira powiedział, na czym polegała jego praca: “Praca polegała na oglądaniu meczów, osobiście lub poprzez kolegów byłych sędziów, i byciu poinformowanym, dlaczego podjęto dane decyzje”. Dodał: „FC Barcelona uważała, że drużyna była pokrzywdzona i faworyzowano inne zespoły. To osobista hipoteza, nikt bezpośrednio mi tego nie powiedział. Moim obowiązkiem było wydawanie opinii nt. meczów pod względem sędziowania i zawodników. To były porady techniczne. FC Barcelona chciała zapewnić sobie, że nie będą podejmowane decyzje przeciwko klubowi, że wszystko będzie neutralne”. Negreira zaprzeczył, że płacił sędziom, którzy mieli prowadzić mecze.
“Prosili mnie, żeby Komitet ds. Rozgrywek nie składał się w całości z madryckich sędziów, żeby Barça miała rozmówcę z Federacją, który będzie dbał o relacje instytucjonalne lub który będzie informował ją o możliwych interesach czy sporach pomiędzy Ligą a Federacją”, dodał.
Negreira przyznał, że negocjował z prezydentami klubu i podał nazwiska Rosella i Bartomeu. Ponadto powiedział, że widział się z nimi najwyżej sześć razy w roku, ale nie ma żadnych dokumentów, które rejestrowałyby te porady. Zapytany o to, dlaczego dokonywano tych płatności, Negreira odpowiedział: “Dzięki temu byli spokojni, że w komitecie sędziowskim nie będzie decyzji przeciwko FC Barcelonie, wszystko będzie neutralne”. Przypomniał też, że w tamtym momencie Komitet Techniczny Arbitrów decydował o awansach i spadkach arbitrów, ale nie wybierał ich na każdy mecz.