Manchester United i FC Barcelona stawały naprzeciwko siebie wiele razy w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Były już trener Czerwonych Diabłów - Sir Alex Ferguson - wciąż pozostaje pod ogromnym wrażeniem drużyny, która pokonała go dwukrotnie w finałach Ligi Mistrzów.
W 2009 roku Barca zwyciężyła Manchester 2-0 w rzymskim finale dzięki bramkom Eto'o oraz Messiego.
Już dwa lata później Sir Alex miał szansę na rewanż - tym razem w sercu brytyjskiego futbolu, na stadionie Wembley. Mimo wszystko to Blaugrana znów wyszła z potyczki zwycięsko aplikując Diabłom trzy bramki (Pedro, Messi i Villa). Dzięki temu zwycięstwu FC Barcelona wygrała Ligę Mistrzów trzykrotnie w przeciągu zaledwie sześciu lat.
Sir Alex z pewnością nie może narzekać na brak trofeów w swojej gablocie. Wygrał on między innymi dwukrotnie Ligę Mistrzów oraz zdobył 13 razy Mistrzostwo Anglii.
Mimo to w swojej nowo opublikowanej autobiografii nie boi się nazwać FC Barcelony najlepszym przeciwnikiem, z którym mierzył się jego Manchester United.
Barca była najlepszą drużyną, z którą spotkało się moje United.
W szczególności poświęca miejsce grupie "Mighty Midgets," którą w wolnym tłumaczeniu można uznać za "Mężne karły." Opisuje, że drużyna ta oczarowała cały świat futbolu jakością swojej gry i rozgrywaniem piłki.
Grupa mistrzów świata, która uformowała się wokół Messiego była nadzwyczajna. Nie czuję żadnej zawiści wobec tych znakomitych drużyn. Ubolewanie - tak - dlatego że przegraliśmy, jednak zazdrość - zdecydowanie nie.