Po przebiegającym w bardzo ponurych nastrojach powrocie z Granady, w Barcelonie piłkarze zostali "przywitani" przez grupkę niezadowolonych kibiców, którzy wznieśli w kierunku piłkarzy kilka okrzyków, między innymi: "Nie macie wstydu!", "Skurwysyni!" czy "Myślicie tylko o mundialu!". Neymarowi oberwało się kilkoma rasistowskimi hasłami, a fani bardzo mocno krytykowali i domagali się odejścia Pinto. Zawodnicy Dumy Katalonii wrócili do Ciutat Esportiva po swoje samochody. Gorącą atmosferę starali się załagodzić Jordi Roura i Javier Mascherano, którzy zatrzymali się obok kibiców; ci mówili jednak, że chcą "rozmawiać z trzema kapitanami". Niesamowite ciśnienie w Barcelonie.