Jak donosi kataloński Sport, niektórzy członkowie zarządu pytali ostatnio prezydenta Josepa Marię Bartomeu o możliwość transferu Luisa Suáreza. Dyrektorzy rozumieją, że drużyna po bardzo rozczarowującym sezonie potrzebuje zdobyć zaufanie fanów i tu pojawia się nazwisko urugwajskiego napastnika. Prawda jest jednak taka, że Barça nie wykonała żadnego ruchu w kierunku sprowadzenia Suáreza i taką właśnie odpowiedź przekazał Bartomeu do pytających. Napastnik Liverpoolu kosztuje około 75-85 milionów euro, a jest to kwota, która przekracza możliwości finansowe Barçy.
W tym momencie Barça skupia się głównie na wzmocnieniach defensywy, jednak ma asa w rękawie, którym jest Alexis Sánchez. Chilijczykiem interesuje się Liverpool i mógłby pomóc on w obniżeniu kwoty transferu, która i tak pozostałaby bardzo wysoka. Pomimo tego, że Suárez niejednokrotnie korzystnie wypowiadał się na temat Barcelony, będzie on mógł opuścić swój klub tylko za ogromne pieniądze.
Kolejnym napastnikiem, którym interesuje się Barça, jest Gonzalo Higuaín. Argentyńczykowi nie do końca podoba się w Neapolu i ogłosił trenerowi swoją chęć opuszczenia klubu. Pozycja trenera klubu, Rafy Beniteza, i prezydenta, Aurelio de Laurentiisa, jest jednak bardzo jasna - nie sprzedajemy. Obaj uważają Argentyńczyka za kluczową postać zespołu i zawodnika, który może pomóc zespołowi w walce w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, która jest celem Napoli. Według katalońskiego Sportu do wyciągnięcia Higuaína z Napoli potrzeba przynajmniej 50 milionów euro. Tylko taka kwota ma zadowolić de Laurentiisa.