• 474

Francja i Niemcy przechodzą dalej

Części samochodowe online - Ucando.pl

Francja - Nigeria 2:0(0:0)

Zdecydowanie nie był to najciekawszy mecz tych mistrzostw. Zaczęło się od  kilku zmarnowanych sytuacji, potem byliśmy świadkami paru niecelnych strzałów z bliska i dystansu, całkiem ładnych interwencji bramkarskich, wybić prawie że z lini bramkowej,  fauli, wślizgów, niewykończonych kontr - w pierwszej połowie widzieliśmy wszystko, poza bramkami. Dużo sytuacji, gra z pod bramki do bramki - na początku było ciekawie, jednak po dłuższym czasie zrobił się dość nużąco. O ile podczas pierwszych minut wydawało się, że już lada moment padnie bramka,  wraz z upływem czasu przywyczajaliśmy się do słabych wykończeń, a w 80. minucie mentalnie byliśmy gotowi na dogrywkę.

 

Ani Benzema, ani Giroud, ani Valbuena nie byli dzisiaj w stanie trafić do siatki, więc sprawy w swoje ręce, to znaczy nogi, to znaczy głowę, wziął świetny dzisiaj Pogba i pokonał równie kapitalnego Vincenta Enyeama, który do tego momentu prezentował się po prostu bezbłędnie. 10minut później, po świetnej akcji Valbueny, samobójczego gola wpakował Yobo, rozwiewając tym samym ostatnie nadzieje na awans afrykańskiej drużyny.

 

Standardowo nieskutecznością popisali się Giroud i Benzema, a - co równie naturalne - bardzo dobrze zaprezentowali się Matiudi i Pogba. Także Antione Griezmann dał bardzo dobrą zmianę, a - mimo paru gorszych zagrań - także Mathieu Valbuena może sobie zapisać dzisiejszy mecz na plus. W reprezentacji Nigerii świetny był dzisiaj Enyeama, również Ahmed Musa rozegrał dobre spotkanie

 

Bramki: 1:0 Paul Pogba (79-głową), 2:0 Joseph Yobo (90+2-samobójcza).

 

Sędzia: Mark Geiger (USA).

Widzów: 55 000.

Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Raphael Varane, Laurent Koscielny, Patrice Evra - Mathieu Valbuena (90+4. Moussa Sissoko), Yohan Cabaye, Blaise Matuidi, Paul Pogba, Olivier Giroud (62. Antoine Griezmann) - Karim Benzema.

Nigeria: Vincent Enyeama - Efe Ambrose, Joseph Yobo, Juwon Oshaniwa, Kenneth Omeruo - Ahmed Musa, John Mikel Obi, Ogenyi Onazi (59. Reuben Gabriel), Victor Moses (89. Uche Nwofor) - Peter Odemwingie, Emmanuel Emenike.


Niemcy - Algieria 2:1(0:0)

Kolejny dzień walki o ćwierćfinał dobiegł końca. Drugim meczem, który na dziś przygotowano było spotkanie reprezentacji Niemiec z Algierią. Rozegrane ono zostało na stadionie Estádio Beira-Rio, w Porto Alegre, gdzie duże rzesze kibiców obu drużyn, wspierały swoich boiskowych idoli już od pierwszych minut spotkania.

Cel reprezentacji prowadzonej przez Joachima Loewa jest wciąż ten sam - triumf w tegorocznym Mundialu, a po dzisiejszym zwycięstwie nad Lisami Pustyni, nasi zachodni sąsiedzi są o kolejny krok bliżej wymarzonego tytułu. Choć trzeba przyznać, że o zwycięstwo było o wiele trudniej niż każdy przewidywał przed tym meczem… o czym za chwilę.

Pierwsze kilka minut to sporo niedokładności i niecelnych podań ze strony obu drużyn. Zdecydowana większość akcji reprezentantów Niemiec przeprowadzana była prawą stroną boiska. W tym nieładzie na boisku lepiej odnaleźli się piłkarze Algierii. Już w 9 minucie meczu po długim zagraniu od obrońców,  sam na sam z Neuerem stanął jeden z graczy Algierii lecz piłkarz Bayernu Monachium poradził sobie i wybił piłkę wślizgiem. Odpowiedź Niemców była natychmiastowa - z około 30 metrów strzałem z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza Algierii Schweinsteiger, lecz jego strzał był skierowany wprost w Mbolhiego. Dosłownie kilka sekund później, miejsce na lewej stronie boiska znalazł Feghouli. Ładna, indywidualna akcja zakończyła się strzałem na bramkę Neuera, ale był on niecelny. Kolejne minuty to dalsze spokojne próby rozgrywania piłki przez graczy Joachima Loewa, ale po raz kolejny groźniejsi byli gracze z Czarnego Lądu. Po stracie prawego obrońcy reprezentacji Niemiec - Mustafiego, w 17 minucie spotkania, Algieria po kontrze wyszła na prowadzenie 1-0. Lecz, jak pokazały późniejsze powtórki, został on słusznie nie uznany bo Ghoulam znalazł się na pozycji spalonej. Dalsze losy meczu to znów sporo niedokładności ze strony obu zespołów. Dopiero w 39 minucie atmosfera na stadionie zrobiła się gorętsza, bo groźny strzał po rzucie rożnym z woleja Mostefy minął o centrymetry bramkę Neuera. Tak groźne kontry i akcje Algierczyków zdaje się, że pod denerwowały Niemców, którzy w następnych kilku minutach wyraźnie przejęli inicjatywę spychając mocno do defensywy Lisów Pustynii. W 41 minucie Niemcy mieli idealną okazję by wyjść na prowadzenie - groźny i mocny strzał oddał Kroos, lecz dobitka Goetzego trafiła wprost w Mbolhiego.

Po zmianie stron boiska, Niemcy kontynuowali swoje groźne próby zdobycia bramki. Mało widoczny w pierwszej połowie Goetze, został zastąpiony od pierwszych sekund drugiej części spotkania przez Schurrle, który już w 2 minuty po wejściu na boisko mógł wpisać się na listę strzelców. Po zamieszaniu w polu karnym, piłka znalazła gracza Chelsea i odbiła się od jego nóg by o centymetry minąć bramkę Algierczyków. Ataki piłkarzy Joachima Loewa nie ustępowały. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego groźny strzał głową oddał Mustafi, ale znów na posterunku był Mbolhi. Otworzyć wynik spotkania próbował także Lahm. Jego strzał z 53 minuty po raz kolejny został wybity na rzut rożny przez fanastycznie dziś dysponowanego bramkarza Algierii. Niemcy próbowali swoich sił dalej, grając żwawo, szybko i spychając coraz głębiej do defensywy Algierczyków. Jednak gracze z Afryki znów znaleźli okazję do kontry - w 70 minucie, długa piłka Ghoulamiego do Slimaniego została wybita głową przez świetnie intereweniującego Neuera daleko za polem karnym. Wciąż jednak na tablicy wyników widniał wynik 0-0, choć po kilku następnych minutach powinno być conajmniej 2-0 dla reprezentacji Niemiec. Najpierw, w 78 minucie dobre dośrodkowanie Mullera zmarnował Schweinsteiger, który strzałem głową posłał piłkę obok bramki. Minutę później było jeszcze groźniej, lecz znów Mbolhi był na posterunku i skutecznie wybił strzał gracza reprezentacji Niemiec. W 81 minucie niemalże 100 procentową sytuację miał Muller, który po pięknym przyjęciu piłki stanął sam na sam z bramkarzem Lisów Pustyni, lecz ten znów okazał się zaporą nie do przejścia. Kilka minut później po raz kolejny dali o sobie znać Algierczycy lecz długie, kilkudziesięciometrowe wybicie piłki skutecznie przeciął Neuer, który wyszedł daleko poza swoje pole karne. W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Schweinsteiger, który po dośrodkowaniu Lahma oddał strzał głową na bramkę Algierii, lecz po raz kolejny jego strzał głową obronił Mbolhi.

Sensacyjnie, regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy więc potrzebna była do rozegrania dogrywka. Po krótkiej przerwie na uzupełnienie płynów i małe taktyczne korekty, piłkarze powrócili na murawę. Przełom w meczu nastąpił dość szybko bowiem w pierwszej akcji dogrywki. W 92 minucie spotkania dośrodkowanie Mullera z lewej strony boiska zamienił na bramkę Schurrle. Kilka minut później podwyższyć na 2-0 mógł Ozil. Gracz Arsenalu Londyn otrzymał długą prostopadłą piłkę, by ostatecznie przegrać drybling z Hallichem na skraju pola karnego. W 98 minucie strzałem z dystansu próbował Muller, a 4 minuty później świetną szansę na wyrównanie stanu meczu miał Mostefa, lecz jego strzał z rzutu rożnego nie trafił w światło bramki. Następne kilka minut dogrywki pozbawione już były emocji i sytuacji bramkowych. Niemcy przytrzymywali piłkę i umiejętnie bronili się przed kilkoma pojedynczymi, lecz nieudanymi atakami Algierczyków. Oba zespoły mocno opadły z sił, aby w ostatnich 120 sekundach sprawić sporo emocji. Najpierw w 119 minucie ładna dwójkowa akcja Ozil - Muller zakończona została bramką gracza Kanonierów. Chwilę potem, po wznowieniu gry, Algierczycy ruszyli natychmiast do ataku. Feghouli dośrodkowuje wprost pod nogi Djabou, który na sekundy przed końcem meczu ustala wynik spotkania na 2-1.  

 

Niemcy: Neuer - Hoewedes, Boateng, Mertesacker, Mustafi (Khedira 70’) - Kroos, Lahm, Schweinsteiger - Goetze (Schurrle 46’), Muller, Ozil

Algieria: Mbolhi - Mandi, Belkalem, Halliche (Bougherra 97’), Ghoulam - Feghouli, Lacen, Mostefa, Taider (Brahimi 78’) - Soudani (Djabou, 100’), Slimani

Bramki: 92’ Schurrle (Muller), 120 Ozil, 120+ Djabou (Feghouli)

Żółte kartki: Halliche 42’

30.06.2014 20:00, autor: kurtka, oranjefan, źródło: własne

Mecze


Atlético Madryt

FC Barcelona
0 : 3
La Liga
Metropolitano - 21:00 17-03-2024

FC Barcelona

Las Palmas
1 : 0
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 30-03-2024

PSG

FC Barcelona
2 : 3
Champions League
Parc des Princes - 21:00 10-04-2024

Cádiz CF

FC Barcelona
0 : 1
La Liga
Nuevo Mirandilla - 21:00 13-04-2024

FC Barcelona

PSG
1 : 4
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 16-04-2024

Real Madryt

FC Barcelona
3 : 2
La Liga
Santiago Bernabéu - 21:00 21-04-2024

FC Barcelona

Valencia
4 : 2
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 29-04-2024

Girona

FC Barcelona
- : -
La Liga
Montilivi - 18:30 04-05-2024

FC Barcelona

Real Sociedad
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 13-05-2024

UD Almería

FC Barcelona
- : -
La Liga
Mediterráneo - 21:30 16-05-2024

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Real Madrid 33 26 6 1 71 22 84
2 Barcelona 33 22 7 4 68 39 73
3 Girona 33 22 5 6 69 40 71
4 Atlético de Madrid 33 20 4 9 62 39 64
5 Athletic Club 33 16 10 7 53 33 58
6 Real Sociedad 33 13 12 8 46 35 51
7 Real Betis 33 12 13 8 41 39 49
8 Valencia CF 33 13 8 12 37 38 47
9 Villarreal 33 12 9 12 54 55 45
10 Getafe 33 10 13 10 41 45 43
11 Osasuna 33 11 6 16 37 49 39
12 Alavés 33 10 8 15 31 38 38
13 Sevilla 33 9 11 13 42 46 38
14 Las Palmas 33 10 7 16 30 41 37
15 Rayo Vallecano 33 7 13 13 27 42 34
16 Mallorca 33 6 14 13 27 39 32
17 Celta de Vigo 33 7 10 16 37 50 31
18 Cádiz 33 4 14 15 23 46 26
19 Granada CF 33 4 9 20 36 61 21
20 Almería 33 1 11 21 32 67 14

Ostatnie komentarze

Części samochodowe online - Ucando.pl