Napastnik FC Barcelony, Pedro Rodríguez, nadal jest obiektem zainteresowania wielu klubów europejskich. Do mistrza Włoch, Juventusu Turyn, który od jakiegoś czasu mocno przygląda się postępom w grze snajpera, dołączyły nowe zespoły. Ponoć one również rozważają skorzystanie z usług Hiszpana w przyszłości. Są to dwa brytyjskie kluby: wicemistrz Anglii, Liverpool FC oraz Arsenal Londyn.
Konserwatywny dziennik-tabloid "Daily Express" zapewnia, że zarówno zespół Arsène'a Wengera, jak i drużyna Brendana Rodgersa bacznie obserwują sytuację a także występy Pedro. Zdaniem dziennikarzy brytyjskiej gazety posiadanie przez Barcelonę w ataku takich zawodników jak Neymar, Leo Messi i Luis Suarez (wraca już za miesiąc) znacznie zmniejszy liczbę minut, które na boisku spędzi Kanaryjczyk. Zwłaszcza, że coraz więcej szans zaczął od niedawna dostawać młody Munir El Haddadi. Pedro może w związku z tym mieć coraz większe problemy z częstym występowaniem w pierwszej jedenastce Barçy.
Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby Arsenal i Liverpool miały szanse na zatrudnienie zawodnika "Blaugrany" już w zimowym okienku transferowym. Mimo starań obydwu klubów odejście Pedro w styczniu jest mało realne.
Póki co przyszłość reprezentanta Hiszpanii w Barcelonie wydaje się być niezbyt jasna i jednoznaczna. Nic dziwnego, że usłyszymy jeszcze nieraz różne hipotezy i dyskusje na temat odejścia napastnika z Camp Nou. Szczególnie, że wygląda na to, iż nie będzie miał on wielkiego problemu ze znalezieniem sobie nowego pracodawcy.