• 13

Głos Barcelony

Części samochodowe online - Ucando.pl

Przez ostatnich 59 lat, Manel Vich pełni rolę spikera FC Barcelony. W związku z berlińskim finałem Ligi Mistrzów, holenderski fotograf i twórca filmowy - Johan Kramer - postanowił przedstawić jego sylwetkę w krótkim filmie dokumentalnym "La Veu del Barca".

 

Vich rozpoczął swoją pracę z Barceloną jeszcze na stadionie Les Corts w 1956 roku. Było to na kilka miesięcy przed przenosinami klubu na nowy obiekt. Od tamtej pory przegapił on tylko tylko trzy spotkania - z powodu operacji i ślubu córki.


Po ponad pół wieku w klubie, dom Manela Vicha przypomina muzeum. Można w nim zobaczyć ogromną ilość pamiątek z różnych epok. W filmie ich właściciel tłumaczy:

 

"Mam mnóstwo koszulek, szalików i fotografii, lecz jeżeli od początku bym wiedział że będę tu tak długo pracował i zaczął na poważnie kolekcjonować rzeczy to zapewne obecnie miałbym muzeum dorównujące temu klubowemu."

 

Manel

77-latek zaznacza, że pozostanie w klubie tak długo, jak będzie w nim potrzebny a pierwszą rzeczą jaką zrobi po odejściu będzie obejrzenie spotkania z wysokości trybun stadionu - Vich przez cały okres swojej pracy jest socio i rokrocznie płaci składkę również na karnet, lecz mimo to jeszcze nigdy nie miał możliwości obejrzeć spotkania obok innych kibiców na trybunach (!). Co więcej Vich nie ma podpisanego żadnego kontraktu z klubem:

 

"To co było dla mnie z początku wyłącznie zabawą, przekształciło się w długoletnią karierę. Wciąż tutaj jestem. Uważam siebie za szczęściarza, gdyż z Barceloną nie wiąże mnie żaden kontrakt. Jestem tylko zwykłym posiadaczem karnetu i to co robie jest spełnieniem marzeń. Moja praca tutaj jest nie tylko źródłem satysfakcji lecz również dumy. Nigdy o nic klubu nie prosiłem [Vich nie dostaje żadnej wypłaty od klubu za wykonywaną pracę - przyp. red] ani nigdy mi nic nie zaoferowano. Otrzymałem jednak coś czego kupić nie można - wielu prawdziwych przyjaciół wśród których są prezydenci i dyrektorzy. Są to rzeczy bezcenne".

 

Na pytanie o najlepszego zawodnika Barcelony Vich wymienia Ladislao Kubalę i zaznacza, że to przez wielkość tego zawodnika Barcelona wybudowała nowy stadion i przeniosła się z Les Corts. Nowy obiekt był w stanie pomieścić wszystkich fanów, którzy chcieli oglądać genialnego węgra w akcji. Jako jego następcę i drugiego największego Barcelonistę wskazuje Ronaldinho, z którym wiąże się niesamowita historia, gdzyż brazylijczyk zadedykował Manelowi jednego ze swoich goli udając podczas celebracji, że mówi do mikrofonu (17 sekunda na filmiku)

 

"Pewnego dnia gdy Barcelona grała z Almerią, zapytałem się go czy mógłbym dostać jego koszulkę po meczu. Nie zagrał dobrych zawodów i został zmieniony. W związku z tym pomyślałem, że będzie w złym humorze i zapomni o koszulce dla mnie. Musiał być przecież bardzo wściekły udając się do szatni. Po meczu jednak przekazał mi koszulkę przez jednego z pracowników klubowych. Przy okazji następnego spotkania z Betisem podziękowałem mu za to Powiedziałem że jest mężczyzną dotrzymującym słowa i że strzeli gola na bramkę przy Gol Nord - tam gdzie znajdowało się moje stanowisko. Ja się na to wszystko będę patrzył z góry. Powiedziałem to tylko, aby dodać mu otuchy i nie oczekiwałem niczego w zamian. Uścisnął mnie i poszedł do szatni. Moment w którym zadedykował mi gola był niesamowity. Następnego dnia przyszedł do mojego domu i powiedział, że moje słowa bardzo mu pomogły. Spędził kilka godzin ze mną i całą moją rodziną. Jest bardzo ludzki, grzeczny, ułożony i wesoły. Totalne przeciwieństwo prima donny. Od tamtego momentu staliśmy się przyjaciółmi."

 

Manel

Jak do tego doszło, że Manel Vich stał się spikerem na Les Corts w 1956 roku?

 

"Byłem wtedy zwykłym dziennikarzem sportowym pracującym dla radia. Jeden z pracowników klubowych powiedział mi że nie mają nikogo, kto mógłby wyczytać nazwiska zawodników przed meczem. Jedna osoba robiła to w jeden dzień, inna w drugi. Usłyszałem tylko, że mogę to zacząć robić od następnej niedzieli. Jedna niedziela przeszła w drugą i tak dalej. Prezydenci, dyrektorzy i piłkarze przychodzili i odchodzili a ja wciąż tutaj jestem. Nigdy sobie nie wyobrażałem, że pozostanę na stanowisku niemal przez całe życie. Moja żona Blanca nigdy nie narzekała, ponieważ doskonale wiedziała że to jest moja pasja. Wiele razy przez to cierpiała, jednak zawsze mogłem liczyć na jej wsparcie."

 

Oczywiście w przeciągu tak długiego czasu naszemu bohaterowi zdarzały się liczne wpadki a jedną szczególną zapamiętał na długo.

 

"Pamiętam, że kiedyś kupiliśmy paragwajskiego piłkarza nazywanego Romerito. Był w klubie zaledwie przez dwa lub trzy tygodnie. Pewnej niedzieli - już po jego odejściu - oczywiście zaanonsowałem jego nazwisko w wyjściowej jedenastce. Nie mam pojęcia dlaczego jego imię wyszło z moich ust. Cała publiczność na trybunach zaczęła się głośno śmiać. Jedyne czego chciałem w tamtym momencie to schować się pod stołem..."

 

W przypadku pytania o najgorsze przyjęcie pojedyńczego zawodnika w historii Camp Nou, odpowiedź mogła być tylko jedna

 

"Najgłośniejsza seria gwizdów jaką kiedykolwiek słyszałem miała miejsce podczas pierwszego spotkania Luisa Figo na Camp Nou w koszulce Realu. Myślę że conajmniej połowa kontynentu musiała to słyszeć."

 

Autor dokumentu, Johan Kramer, jest holenderskim fotografem i twórcą filmowym, który w swoim portfolio ma kilka filmów o klubie. Wśród nich znajdziemy takie tytuły jak 0,08% - opowiadający o niewidomym dziecku, które szaleje za Barcą, czy Charly - dokument o byłym piłkarzu i trenerze Barcelony, Carlesie Rexachu. Inną ciekawą produkcją reżysera jest Johan Primero - historia bardzo przesądnego kibica Blaugrany, który w swoim bordowo-granatowym samochodzie niemal codziennie objeżdża stadion 50 razy. 

 

Poniżej zamieszczamy wywiad z Johanem, przybliżający nie tylko kulisy powstania dokumentu.

 

Czy możesz nam powiedzieć czym dla Ciebie jest piłka nożna?

Jest ona globalnym językiem, fantastyczną możliwością na połączenie z innymi ludźmi. Kiedy jesteś dzieckiem cały czas grasz w piłkę. Gdy się starzejesz, wciąż ją oglądasz. Obecnie myślę, że Messi jest jednym z najlepszych artystów naszych czasów.

 

Jak to wpłynęło na Twoją pracę jako reżysera? Co Cię inspiruje w futbolu?

Pierwszy raz, gdy na prawdę zrozumiałem prawdziwą potęgę piłki nożnej nastąpił podczas kręcenia mojego pierwszego filmu dokumentalnego The Other Final. Jest to film o spotkaniu pomiędzy dwoma najniżej klasyfikowanymi drużynami w świecie piłkarskim - Bhutanem i Montserrat. Pomimo tego, że nie stało ono na najwyższym poziomie, pasja i emocje dorównywały potyczkom tych największych. Film był pokazywany na całym świecie i dzięki temu miałem możliwość nakręcenia wielu reklam futbolowych w kolejnych latach. Najbardziej lubię historie o piłkarskich outsiderach.

 

Powiedz nam trochę o zmianie sowjego imienia - co takiego widzisz w Johanie Neeskensie, że postanowiłeś przyjąć jego imię? Dlaczego on a nie Cruyff?

Miałem szczęście dorastać w czasach, gdy Ajax dominował w Pucharze Europy zdobywając go trzy razy z rzędu. Wszystkie dzieciaki z którymi grałem szalały za Cruyffem. Był on oczywiście niesamowity, lecz ja zawsze bardziej ceniłem ciężko pracującego, blond-włosego pomocnika - Johana Neeskensa. Tak za nim szalałem, że postanowiłem zmienić moje prawdziwe imię (Jan Jasper) na Johan. Pomimo tego że byłem wstydliwy, wyszedłem na środek klasy i oznajmiłem wszystkim że od dzisiaj moje imię to Johan. Kilka lat temu nakręciłem film Johan Primero, w którym główny bohater również zmienił imię na Johan i również był fanem Neeskensa...

 

W 1974 roku Cruyff i Neeskens przeszli razem z Ajaxu do Barcelony. Gdzie w twoim sercu leży Ajax?

Zawsze będę kochał Ajax, lecz prawdą jest że w ostatnich latach nie grają zbyt dobrze. To dlatego zakochałem się w Barcelonie. Dlatego że ich styl gry jest po prostu fantastyczny. Stanowią dla mnie kombinację drużyny, filozofii, atmosfery, stadionu i licznych przyjaciół których tutaj mam... Jest to dla mnie piłkarskie niebo.

Manel

Wszyscy, którzy śledzą Twoje projekty widzą że jesteś ogromnym fanem Blaugrany, pomimo tego że urodziłeś się w Holandii. Kiedy i jak po raz pierwszy usłyszałeś o Manelu Vichu?

Lubię historie i zawsze szukam nowych. Tak jak powiedziałem wcześniej - lubię opowieści o outsiderach. O ludziach, którzy nie są na świeczniku, lecz mają wspaniałą historię do opowiedzenia. Przeczytałem o Manelu jakiś czas temu i zdałem sobię sprawę że jest to piękna opowieść. Najdziwniejsze jest to, że jest to pierwszy raz gdy został on szerzej przedstawiony. Przez lata udzielił kilku szybkich wywiadów w telewizji, jednak nigdy nie zainteresowała się nim ekipa filmowa.

 

Co takiego przyciągnęło Cię do niego? Oczywiście oprócz imponującego stażu w klubie.

Manel jest idealnym przykładem poświęcenia dla klubu. FC Barcelona znaczy tak wiele dla ludzi z Katalonii, z różnych powodów. Być człowiekiem który jest z nią od pierwszego spotkania na nowym stadionie jest niewiarygodną sprawą. Również fakt, że nigdy nie chciał brać za to pieniędzy jest niesłychany - dla Manela jest to kwestia honoru. To nam pokazuje, że Barcelona jest czymś więcej niż klubem. Muszę również przyznać że jestem trochę zazdrosny: On tam sobie siedzi w swoim przeszklonym stanowisku, wysoko nad trybunami popalając papierosa. Będąc z nim czułem się jakbym odwiedzał Boga w niebiosach.

 

Z perspektywy wizualnej, jak chciałeś przedstawić jego historię?

Na początku chciałem pokazać ludziom jak stadion reaguje na Manela. To dlatego widzimy głośniki i powoli ukazujemy człowieka odpowiedzialnego za wydobywający się z nich głos. Każdy w Barcelonie zna ten głos, lecz już nie tak wiele osób kojarzy jak wygląda sam Manel... Można powiedzieć że jest bardzo znaną nieznaną osobą.

 

Jakie wrażenie zrobił na Tobie Manel podczas realizacji projektu?

Mam kilka przemyśleń: Szczególnym jest fakt, że Barca pielęgnuje tradycję posiadania tego samego spikera przez te wszystkie lata. Ponad to, nie chciałem już nigdy opuszczać jego stanowiska. To z niego masz idealny widok na boisko. Na końcu doszedłem do wniosku, że kocham robić zdjęcia i kręcić filmy o takich historiach i chciałbym zrealizować więcej takich projektów. Może również w Wielkiej Brytanii?

 

Według Ciebie jaki był najlepszy okres klubu w przekroju całej kariery Manela?

Myślę że ostatnie 8 lat było fantastyczne. Wszystko zaczęło się wraz z przyjściem Ronaldinho, a gdy Guardiola przejął władzę, wszystko wskoczyło na wyższy poziom.

 

Czy jesteś w stanie przywołać jakieś jedno nazwisko jako najlepszego zawodnika w tym okresie? Będzie to Neeskens czy ktoś zupełnie inny?

Messi. Messi. Messi. Dla mnie jest to zabawne że ludzie wciąż wymieniają nazwiska jak Pele, George Best, Cruijff czy Beckenbauer. Litości! Świat nigdy nie widział lepszego piłkarza niż Messi. To jest prawdziwa sztuka. Ronaldo mocno się stara, ale... nie jest nawet blisko. Spójrz na gola w finale Pucharu Króla Z Bilbao. Niesamowity! Możemy stwierdzić że obecnie Camp Nou jest swojego rodzaju Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Barcelonie. A właśnie, chciałbym powiedzieć że kilka lat temu robiłem zdjęcia Messiemu tym samym aparatem co obecną sesję Manela - starym, 60-cio letnim Rolleicordem.

 

Co dalej jeśli chodzi o Blaugranę? Wszyscy myśleli że to Pep Guardiola stworzył najlepszą drużynę w historii. Myślisz że Luis Enrique jest w stanie go przebić?

Nauczyłem się od Manela, że takie porównania są bardzo trudne. Według niego to Kubala był najlepszym zawodnikiem i trzeba na to spojrzeć przez pryzmat czasów w których grał. Tak właśnie musimy obecnie spojrzeć na Barcę. Zarówno piłka nożna jak i drużyna ewoluują. Taki zawodnik jak Rakitić wprowadza inną jakość do tego stylu i tak się będzie w następnych latach działo. Oczywiście czekają nas jeszcze lata bez trofeów, lecz cierpienie jest nierozłączną częścią miłości do futbolu.

 

Pełna sesja zdjęciowa tutaj [Klik!]

 

Manel

28.06.2015 23:19, autor: najoB, źródło: fcbarcelona.com, thegreensoccerjournal.com, capital-balls.com

Powiązane newsy

Mecze


Cádiz CF

FC Barcelona
0 : 1
La Liga
Nuevo Mirandilla - 21:00 13-04-2024

FC Barcelona

PSG
1 : 4
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 16-04-2024

Real Madryt

FC Barcelona
3 : 2
La Liga
Santiago Bernabéu - 21:00 21-04-2024

FC Barcelona

Valencia
4 : 2
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 29-04-2024

Girona

FC Barcelona
4 : 2
La Liga
Montilivi - 18:30 04-05-2024

FC Barcelona

Real Sociedad
2 : 0
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 13-05-2024

UD Almería

FC Barcelona
0 : 2
La Liga
Mediterráneo - 21:30 16-05-2024

FC Barcelona

Rayo Vallecano
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 19:00 19-05-2024

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Real Madrid 36 29 6 1 83 22 93
2 Barcelona 36 24 7 5 74 43 79
3 Girona 36 23 6 7 75 45 75
4 Atlético de Madrid 36 23 4 9 67 39 73
5 Athletic Club 36 17 11 8 58 37 62
6 Real Sociedad 36 15 12 9 49 37 57
7 Real Betis 36 14 14 8 48 43 56
8 Villarreal 36 14 9 13 60 60 51
9 Valencia CF 36 13 9 14 37 40 48
10 Alavés 37 12 9 16 35 45 45
11 Getafe 37 10 13 14 41 52 43
12 Sevilla 36 10 11 15 47 50 41
13 Osasuna 36 11 8 17 40 54 41
14 Las Palmas 36 10 8 18 32 46 38
15 Rayo Vallecano 36 8 14 14 29 44 38
16 Celta de Vigo 36 9 10 17 42 54 37
17 Mallorca 36 7 15 14 29 41 36
18 Cádiz 36 6 14 16 25 49 32
19 Granada CF 36 4 9 23 37 70 21
20 Almería 36 2 11 23 35 72 17

Ostatnie komentarze

Części samochodowe online - Ucando.pl