Pośród głosnych medialnych krzyków dotyczących wzmocnień środka pola Dumy Katalonii i nazwisk Paula Pogby, Marco Verrattiego, czy w końcu Ardy Turana, od jakiegoś czasu cichym szeptem zaczęło przebijać się inne nazwisko. Gerson Santos da Silva jest 18-letnim ofensywnym pomocnikiem Fluminense, do którego prawo pierwokupu Barcelona nabyła przy okazji jednej z wielu pokrętnych klauzul w kontrakcie Neymara.
Niemniej jednak, wydaję się, iż Brazylijczyk już za kilka miesięcy zawita na Camp Nou. Kilka dni temu włodarze Juventusu ruszyli do Rio de Janeiro, by złożyć oficjalną oferte na ręce prezydenta klubu, Petera Siemsena. Fluminense zobligowane opcją pierwokupu Barcelony, poinformowało zespół ze stolicy Katalonii o ofercie mistrza Włoch i po kilku dniach otrzymało odpowiedź zwrotną wraz z ofertą transferu definitywnego zawodnika.
Wygląda na to, że oferta ta została przez włodarzy brazylijskiego zespołu zaakcpetowana, co potwierdził dla Mundo Deportivo sam ojciec piłkarza, Marcao.
"Na razie mój syn pozostanie we Fluminense, a od stycznia będzie grał dla Barcelony. Z pewnościa jest przygotowanie na podjęcie tego wyzwania. Jesteśmy wdzięczni innym klubom za zainteresowanie - to pokazuje, że jego dobra forma na boisku znajduje swoje odzwierciedlenie, jednak jego marzeniem od dawna jest gra w barwach Blaugrana".