Opcja transferu Paula Pogby została przez Barçę praktycznie wykluczona. Barcelona zakomunikowała otoczeniu zawodnika, że nie ma zamiaru uczestniczyć nadchodzącej aukcji i wycofała się z walki o zawodnika. Życie potoczyło się jednak innymi ścieżkami i teraz rynek otworzył drzwi dla katalońskiego giganta na sprowadzenie Francuza. Pogba pragnie odejść z Juventusu, jednak... nie ma dokąd. Chelsea i Manchester City nie mają zamiaru go kupować, a PSG i Real Madryt nie wykonują w tym temacie żadnych ruchów.
Jak informuje Sport, Pogba zawsze uważał Barçę za swój numer jeden i byłby gotowy zredukować swoje żądania, gdyby kataloński klub znowu się o niego postarał. Barça wie, że Francuz pragnie otrzymywać 12 milionów euro rocznie, których klub w tym momencie nie może mu zaoferować.
Sytuacja Pogby stawia go w pozycji, w której tak naprawdę to nie on stawia żądnia. Jeśli Francuz chce dołączyć do Leo Messiego i do Barçy, musi coś poświęcić. Jak na tę chwilę 22-latek nie jest priorytetem dla Barcelony, ale w najbliższych kilku tygodniach sytuacja może się zmienić.
Juventus jest zainteresowany sprzedaniem zawodnika, a Pogba pragnie dołączyć do drużyny aspirującej do triumfu w Lidze Mistrzów. Francuz wybrał Barcelonę. W rozmowach z przedstawicielami zawodnika Barça postawiła sprawę jasno - nie da Pogbie więcej niż 8 miionów euro rocznie netto i nie zapłaci Juventusowi więcej niż 80 milionów euro. Katalończycy chcą poczekać i sprowadzić 22-latka na promocji.