Dzisiejsza gazeta El Mundo opublikowała obszerny wywiad z graczem Barcelony. Dotyczył on praktycznie wszystkiego, od boiska do polityki. Odniósł się także do pamiętnej sytuacji z Kevinem Rolandem.
El Mundo: Jakie masz cele na najbliższy okres?
GP: Bez wątpienia, obrona trypletu i tylko na tym się skupiam. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to nic innego nie jest ważniejsze.
Jaki masz sposób bycia?
Żyję już sporo czasu i do tej pory nie mam określonego wpływu. Zawsze pojawia się swoistego rodzaju "impuls", który Cię zmienia, bądź komplikuje niektóre sytuację. Ja jednak staram się być zawsze sobą i dążyć do obranego celu. Wiele ludzi mnie ocenia, a w ogóle mnie nie znają. Jestem bardzo impulsywną osobą, która czasami zrywa z przepisami. Wydaję się, że żyjemy tak, jak nakazuje nam społeczeństwo, ja taki nie jestem. Zawsze jestem zadowolony z siebie i nie żyję pod czyjeś dyktando.
Tweety
Dla mnie to tylko zabawa, pewien sposób łączności z kibicami. Niektórzy je biorą zbyt bardzo do siebie, jakby to była kwestia życia i śmierci. Większość z nich to żarty, szkoda, że inni nie potrafią tego wychwycić.
Rywalizacja Barcelona - Madryt
Nie rozumiem, że ludziom to przeszkadzam - to nieodłączny element w sporcie. Sprawa jest prosta, im nie może iść się lepiej, niż nam. Nie mieszam tutaj sytuacji politycznych, wiele osób właśnie bierze tą konkurencję jako aspekt polityczny, to bzdura. Uwielbiam to, kiedy mamy doczynienia z takimi drużynami jak Real czy Atletico. Mnie to mobilizuję i daje dodatkowy smaczek w tym, co robię. To jest właśnie sport.
Kevin Roldan
Nie sądziłem, że wywołam taką burzę kiedy się do niego odniosę. Nie wiedziałem też, że zmienie przez to sposób, jaki go teraz postrzegają.
Wpływ mediów na sport
Dziennikarstwo ewoluowało w przeciągu kilku lat, teraz to już nieodłączny element futbolu. To media kreują drużynę i bardzo często wyniki nie mają z tym nic wspólnego. To bardzo trudny i rozległy temat, nie chcę dalej w to drążyć.
Gwizdy, banery, slogany
Przed chwilą mówiłem o mediach, właśnie takie incydenty są pożywką dla nich. Jestem pewien, że gwizdy są spowodowane wojną Barcelony z Madrytem, a nie moimi poglądami politycznymi. Osobiście nie przejmuję się takimi zachowaniami, jednak wiem, że to nie wpływa dobrze na drużynę. Ilekroć rozmawiam z trenerem po meczu, to głównym tematem są reakcje tłumów na moją osobę. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą już miały miejsca, jednak mimo wszystko, ja się nie zmienię.
Motywacja
Robię to co kocham, to dla mnie największa motywacja. Mam jeden z najlepszych okresów w moim życiu, jest wspaniale. Bardzo często jest tak, że wygrane mecze 1:0 dają mi większą satysfakcję, niż spotkania z siedmiobramkową przewagą. Jeszcze lepsze są remontady.
Tridente
Najlepsze trio w historii futbolu. Leo Messi w ciągu ostatnich lat nauczył się dzięki temu być solidarnym, to była jedyna cecha której kiedyś nie posiadał. Teraz jest juz inaczej, dzięki temu stał się kompletnym najlepszym piłkarzem na świecie, a wszystko dzięki Neymarowi i Suarezowi.
Przyszłość pracy w zarządzie klubu
Przede mną jeszcze wiele lat gry, jednak ten klub to całe moje życie i dom. Chcę dać 100% siebie dla Barcelony, więc kto wie, co przyszłość pokaże.
Niepodległość Katalonii
Jestem pół Hiszpanem, pół Katalończykiem. Moja żona jest pół Libanką, pół Kolumbijką. Moje dzieci mają cztery narodowości: hiszpańskie, katalońskie, libijskie oraz kolumbijskie. Jesteśmy globalbymi ludźmi, jednak oddanymi Katalonii. Ludziom nie pasuje, że jestem oddany swojej ojczyźnie i chcę jej niepodległości. Szukają problemów tam, gdzie nie trzeba.
Rozmowy w szatni
W szatni rozmawiamy o wszystkim, nawet o niepodległości Katalonii i ogólnej polityce. Z Mascherano bardzo często poruszamy tematy biznesu. Jesteśmy przyjaciółmi, więc żadne tematy nie są nam obce.