We wtorek wieczorem FC Barcelona ogłosiła, że Komisja Espai Barça jednogłośnie wybrała japońskiego giganta Nikken Sekkei i katalońską firmę Pascual-Ausió Arquitectes na projektantów nowego Camp Nou. Jak czytamy w opisie na oficjalnej stronie klubu, propozycja firm wyróżnia się "byciem otwartą, elegancką, demokratyczną i wiecznym śródziemnomorskim stylem".
Klub poinformował, że Camp Nou po przebudowie będzie miało 105 tysięcy miejsc, a wszystkie będą zadaszone i będą chronić kibiców przed wiatrem, słońcem i deszczem. Prace potrwają niemal 4 lata (2017-2021), ale w ich trakcie Barcelona ani na moment nie będzie musiała opuszczać stadionu.
Barça poinformowała, że wymienione zostaną np. wszystkie krzesełka czy tablice z wynikami, a w dodatku na stadionie ma zostać zwiększony ogólny komfort (poszerzone klatki schodowe, powiększone korytarze, etc). Klub chce także zainwestować w technologie, które pozwolą na ograniczenie zużycia prądu.
Przebudowa Camp Nou ma kosztować 360 milionów euro. Kolejnych 240 milionów pochłoną prace wokół stadionu, czyli wybudowanie podziemnego parkingu, centrów handlowych czy nowych Mini Estadi (zostanie przeniesione do Ciutat Esportiva i będzie kosztowało 15 milionów euro) oraz Palau Blaugrana (90 milionów euro, powstanie w miejscu Mini Estadi, czyli po drugiej stronie ulicy od Camp Nou).