- Tak, przyznaję, zagrałem ręką - powiedział Gabi po meczu z Barceloną (2:0). - Piłka trafiła mnie w rękę, a ja nie wiem, czy byłem w polu karnym, czy poza nim. Arbiter podyktował rzut wolny. Czasami sędzia decyduje na twoją korzyść, czasami nie. Mimo wszystko zasłużyliśmy na zwycięstwo - dodał Hiszpan, który mówił także...
O ostatnich minutach: "W drugiej połowie Barcelona nacisnęła na nas mocniej. My broniliśmy się jednak bardzo dobrze i wygraliśmy".