Nie ma presji, ale i nie ma przerw. FC Barcelona pracuje nad pozostawieniem obecnego składu, który ma dawać radość kibicom i gwarantować trofea. Klub robi wszystko, aby przedłużyć wyjątkowy cykl i w ciągu ostatnich czterech miesięcy przedłużył kontrakty Javiera Mascherano (do 2019), Sergio Busquetsa, Neymara i Luisa Suáreza (wszyscy do 2021).
Teraz nadszedł czas na drugą część planu Roberta Fernándeza, dyrektora sportowego Barcelony, który musi zająć się umowami Luisa Enrique, Marca-André ter Stegena, Leo Messiego, Andrésa Iniesty i Ivana Rakiticia.
Jak informuje kataloński „Sport”, najbardziej zaawansowany jest temat niemieckiego golkipera. Wszystko zostało już dogadane i nowa umowa ter Stegena może być pierwszą ogłoszoną w 2017 roku. Podobnie wygląda temat Ivana Rakiticia. Z żadnym zawodnikiem z ww. duetu nie będzie problemów.
Przypadki Messiego i Iniesty są szczególne. Barça pracuje, aby dać najlepszemu piłkarzowi w historii kontrakt odzwierciedlający jego wartość rynkową, ale do tego potrzeba kompletnej analizy wpływu umowy na budżet płacowy Barcelony. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że Argentyńczyk zostanie. Podobnie jak i Iniesta. Kapitan Barçy ma dostać identyczną propozycję jak swego czasu Xavi Hernández – graj dopóki chcesz, a późnej damy ci pracę w klubie. Innymi słowy – kontrakt dożywotni.
Na koniec został temat Luisa Enrique. Jego kontrakt wygasa po zakończeniu sezonu i jak na razie nie wiadomo, co z przyszłością Asturyjczyka, chociaż sporo ma się wyjaśnić już w pierwszym kwartale.