– Valencia zawsze była dla nas trudnym rywalem, także na Camp Nou – ocenił Luis Enrique na konferencji prasowej. – To skomplikowany przeciwnik. Ma utalentowanych zawodników i jest silny, choć miejsce w tabeli tego nie pokazuje. Nietoperze na pewno sprawią nam problemy, nie tylko dzięki bezpośredniej grze, ale też zespołowej – skomentował trener Barçy, który mówił także...
O Juventusie i Danim Alvesie: "W ćwierćfinałach nie możesz oczekiwać słabego rywala. Dobrze znamy Juventus, graliśmy z nim wielokrotnie. Od finału w Berlinie doszło do wielu zmian, ale to wciąż mocny zespół".
O Juanie Carlosie Unzué: "Znacie moją opinię na jego temat. Nie zezłościłoby mnie to, gdyby on mnie zastąpił, jesteśmy przyjaciółmi od wielu lat. Chcę jednak zostać w tej kwestii na marginesie, to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich".
O Andrésie Inieście: "Na początku sezonu widzieliśmy jego najlepszą wersję, ale później miał dwie poważne kontuzje. Teraz widzę go w formie równie wysokiej jak na starcie rozgrywek. Chcieliśmy o niego dbać. Jego przyszłość? Są dwie opcje – albo zostanie do końca kariery w klubie swojego życia, co by mnie ucieszyło, albo jak Xavi Hernández pojedzie sprawdzić się w innych ligach".
O LaLiga: "Kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się w przedostatniej lub w ostatniej kolejce, bo kalendarz jest po prostu zabójczy. Drużyny znajdujące się pod nami czy Realem zdobędą jeszcze wiele punktów".
O ograniczaniu Leo Messiego: "Gra praktycznie tyle samo, co w poprzednim sezonie, może ciut więcej, bo w poprzednim sezonie miał kontuzję. Trudno jest jednak ograniczać najlepszego zawodnika na świecie".