Jak informuje na Twitterze argentyński dziennikarz Fernando Czyz, Leo Messi został zawieszony przez Trybunał Dyscyplinarny FIFA i nie wystąpi w dzisiejszym meczu przeciwko Boliwii.
Jest to pokłosie zachowania Leo w trakcie meczu Argentyna - Chile. Miał on wulgarnie obrazić sędziego liniowego (i jego matkę), a po końcowym gwizdku odmówił podania mu ręki.
W poniedziałek argentyńska federacja otrzymała pismo z FIFA informujące o wszczęciu postępowania wobec kapitana "Albicelestes". Mimo, że arbitrzy, pytani przez FIFA, przyznali, że nie słyszeli słów Messiego, to FIFA, powołując się na artykuł 77., "ma prawo ukarać piłkarza, jeśli sędziowie nie zauważyli agresywnego zachowania".
Nieobecność w meczu z Boliwią może nie być ostateczną karą. Mówi się nawet o czterech meczach zawieszenia.
Jeżeli można doszukiwać się w całej tej sytuacji plusów dla Barcelony, to jest nim fakt, Messi będzie miał czas na odpoczynek. Nie wystąpi bowiem w ligowym meczu z Granadą z powodu - nomen omen - zawieszenia. Oznacza to, że następny mecz Leo będzie mógł rozegrać dopiero przeciwko Sevilli, za 8 dni.
[AKTUALIZACJA]
Nałożono na Messiego 4 mecze kary. Oprócz dzisiejszego meczu przeciwko Boliwii, Leo ominą także starcia z Urugwajem, Wenezuelą i Peru. Decyzja podlega apelacji.