– Sytuacja Sevilli jest podobna do tej, z którą zmagają się wszystkie drużyny, bo każdy przechodzi przez lepsze i gorsze momenty – ocenił Luis Enrique na konferencji prasowej przed środowym spotkaniem z Andaluzyjczykami. – Wszyscy potrzebujemy punktów. Jesteśmy przygotowani na to, aby poradzić sobie z wagą starcia. Wiemy, że nie będzie łatwo – przekonuje trener Barçy, który mówił także...
O meczu o 19:30: "Nie jest to idealna godzina, jednak taki jest kalendarz i musimy się do niego dostosować. Liczę, że będziemy mogli liczyć na maksymalne możliwe wsparcie. Każda pomoc jest mile widziana. Pomoc kibiców jest kluczowa dla zdobywania trofeów".
O Andrésie Inieście: "Miał w tym sezonie sporego pecha z kontuzjami, jednak znów jest w najlepszej dyspozycji. Widzę go na treningach w spektakularnej dyspozycji, unikalnej, dostępnej tylko dla niego. To gwarancja, że możemy na niego liczyć".
O Sevilli: "Rozmawiamy o zespole, który ma za sobą spektakularny sezon. Równie dobrze mogli być w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Być może Sevilla nie znajduje się obecnie w najlepszym możliwym momencie, jednak jest rywalem budzącym strach".
O tym, co daje Luis Suárez: "Zdecydowanie więcej niż same gole. Wielkością piłkarzy takich jak Luis jest to, że swoje indywidualne umiejętności przekładają na zespół. Dla nas jego podejście jest fundamentem. Nie chodzi tylko o to, co robi na boisku, ale też o ducha walki, rywalizacji; nie liczy się tylko to, co robi, ale też w jaki sposób to robi".
O odpoczynku dla Leo Messiego: "Nieustannie szukamy sposobów na kontrolowanie czasu odpoczynku dla zawodników. W przypadku Leo przerwa wzięła się z zawieszeń i jest teraz na świetnym poziomie. To ciekawe. Oceniam tę przerwę pozytywnie. Teraz zobaczymy go na boisku, czyli tam, gdzie chcemy widzieć go wszyscy".
O tym, czy Juan Carlos Unzué jest gotowy do pracy w roli trenera: "O to mnie jeszcze dziś nie pytaliście, co? Uważam, że jedynym sposobem na pozostanie poza tą dyskusją jest odcięcie się od wyrażania opinii. Gdy coś się potwierdzi, dam swoje zdanie".
O tym, czy chciałby stworzyć duet z Monchim: "Nie wydaje mi się, aby on chciał iść na plażę w Gijon, gdzie ja mam zamiar spędzić lato i cały kolejny rok. Jeśli nie będzie pracować, zaproszę go na cydr, Jeżeli odchodzę z Barçy, to nie po to, aby pracować w innym klubie".