Do wczoraj, mecz z PSG na Parc des Princes był uznawany za jeden z najgorszych w wykonaniu piłkarzy Barcelony za kadencji Luisa Enrique. Koszmar z Paryża powrócił we wtorek w Turynie. Zawodnicy Dumy Katalonii byli bezradni w starciu z włoskim rywalem.
Według statystyk UEFA.com, gracze Blaugrany pokonali w Paryżu łącznie dystans 105,1 kilometra. Wczoraj nie przekroczyli nawet stu. Licznik zatrzymał się na 99,6 kilometra, czyli aż o 5,5 mniej niż na Parc des Princes. W obu spotkaniach przeciwnicy Barçy oczywiście wyprzedzili ich w tej "statystyce". Odpowiednio PSG - 113,2, oraz Juventus - 108,7 kilometra. To pokazuje, w jakim stopniu Barcelona osłabła w ostatnim czasie.