Zgodnie z planem
Piłkarze Dumy Katalonii wygrali na Camp Nou z Osasuną aż 7:1. Bramki dla podopiecznych Luisa Enrique zdobyli Messi (2), Andre Gomes (2), Paco (2) oraz Javier Mascherano. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Roberto Torres.
Przewaga Blaugrany od początku meczu była przytłaczająca, lecz nie zawsze wynikało z niej coś więcej niż tylko sucha statystyka większego procentu posiadania piłki. W 12. minucie sprawy w swoje nogi postanowił wziąć Leo Messi. Argentyńczyk wykorzystał błąd w rozegraniu defensorów gości, i wyprzedzając Mondragona pobiegł samotnie z piłką na bramkę Sirigu. W sytuacji sam na sam Messi najczęściej się nie myli, tak było też i tym razem, i pewnym lobem trafił na 1:0. Na kolejną składną akcję, która zagroziłaby choć w małym stopniu zawodnikom Osasuny, należało poczekać kwadrans. Wtedy to, Sergio Busquets dośrodkował w pole karne do Paco, a ten zgrał futbolówkę Messiemu. Argentyńczyk uderzył z woleja, jednak zrobił to swoją teoretycznie słabszą, prawą nogą, co skończyło się wystrzeleniem piłki w trybuny. Kilka chwil później bramkę na 2:0 po dośrodkowaniu z prawej strony boiska przez Ivana Rakiticia zdobył mocnym uderzeniem Andre Gomes. Jeszcze przed przerwą okazję na podwyższenie wyniku miał Paco Alcacer, ale jego strzał, po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego przez Leo Messiego, został z trudem wybroniony przez Salvatore Sirigu.
Druga połowa rozpoczęła się od trzęsienia ziemi. Piłkę w środku boiska stracił Sergio Busquets, a pod polem karnym Barcelony, Munuera Montero podyktował (niesłusznie) rzut wolny po rzekomym faulu pomocnika Dumy Katalonii. Do futbolówki podszedł Roberto Torres, który fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał zdezorientowanego ter Stegena. Kilka chwil później w polu karnym Osasuny upadł Ivan Rakitić, ale arbiter nie zdecydował się na wskazanie na „wapno”. Dwie minuty po tym zdarzeniu, Chorwat dośrodkował z rzutu rożnego, a Gerard Pique trafił w słupek. Do piłki dopadł jednak Andre Gomes, który pewnym strzałem pokonał Sirigu. Niecały kwadrans po zmianie stron było już 4:1. Na indywidualny rajd zdecydował się Leo Messi, który technicznym uderzeniem zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Chwilę po zdobyciu gola, Argentyńczyk opuścił plac gry, a w jego miejsce pojawił się Carles Alena. Nie minęło kolejnych sześćdziesiąt sekund, a na listę strzelców wpisał się Paco Alcacer. W 67. minucie było już 6:1. W polu karnym faulowany był Denis Suarez, a do piłki podszedł… Javier Mascherano, który nie dał żadnych szans Sirigu. Dla Argentyńczyka był to pierwszy ligowy gol od 2008 roku! Do końca pojedynku podopieczni Luisa Enrique kontrolowali jego przebieg, a na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry na 7:1 trafił jeszcze Paco, który wykorzystał fantastyczne zagranie od Denisa Suareza.
FC Barcelona 7:1 Osasuna
12’, 61’ Messi, 30’, 57’ A. Gomes, 64’, 86’ Paco, 67’ Mascherano – 48’ R. Torres
FC Barcelona: Ter Stegen, Mascherano, Pique, Digne, Rakitić, Busquets, Denis Suárez, A. Gomes, Arda, Messi (63’ Alena), Paco
Osasuna: Sirigu, Redrado, Oier, Mondragon, Fuentes, Torres, Fausto, Merida (79’ Causic) , De las Cuevas, Jaime (72’ Olavide), Leon (73’ Kodro)
Sędziował: J. Munuera Montero