Wypożyczenie Sergiego Sampera do Granady można już uznać za zakończone. „MARCA” i „Mundo Deportivo” informują bowiem, że andaluzyjski klub nie ma zamiaru dawać pomocnikowi więcej szans na grę, bowiem za każdy jego występ musiałby zapłacić Barçy. Spadkowicz z LaLiga chce maksymalnie zaoszczędzić, a już teraz pewne jest, że będzie musiał zapłacić 250 tysięcy euro kary za fakt, że Samper rozegrał mniej niż 50% możliwych minut. Hiszpan wystąpił w tym sezonie w 23 z 40 meczów Granady, ale tylko w 14 z nich rozegrał minimum 45 minut, co było jednym z warunków umowy.
Samper nie grał na oczekiwanym poziomie i dlatego też nie stał się filarem Granady, która miała w tym sezonie walczyć o utrzymanie. Pomocnik Barçy na czwartkowych zajęciach pracował z zespołem rezerw i będzie poza kadrą andaluzyjskiej drużyny na starcia z Realem Madryt, Osasuną i Espanyolem.