Wygrana w towarzyskim Klasyku
FC Barcelona wygrała z Realem Madryt 3:2 w ramach towarzyskiego turnieju International Champions Cup. Bramki dla Katalończyków zdobyli Messi, Rakitić oraz Gerard Pique. Dla ekipy prowadzonej przez Zinedine’a Zidane’a trafili Kovacić i Asensio. Było to ostatnie spotkanie drużyny Ernesto Valverde podczas amerykańskiego tournee.
Blaugrana rozpoczęła mecz z wysokiego C. Od początku spotkania sprawy w swoje nogi wziął Leo Messi. Argentyńczyka próbowali powstrzymywać Ramos i Marcelo, ale nie dali rady. Po zagraniu od Busquetsa, Messi wymierzył wyrok dając Blaugranie prowadzenie już w 3. minucie. Kilka chwil później było 2:0. W pole karne Realu wszedł Neymar, i zagrał do Suareza. Urugwajczyk przepuścił piłkę, a zebrał ją Rakitić, który mocnym uderzeniem nie dał szans Navasowi.
W 11. minucie mogło być już 3:0, ale minimalnie pomylił się wspomniany wcześniej Chorwat. Po pierwszych kilkunastu minutach meczu, mimo, że jedynie towarzyskiego, można było się zastanawiać czy Ci – ubrani na biało zawodnicy – rzeczywiście reprezentują Los Blancos.
Dajcie lepszego przeciwnika #BOlive pic.twitter.com/WmvvceprkB
— Tomek Kowalewski (@tom__kowal) 30 lipca 2017
Ekipę z Madrytu do walki poderwał Mateo Kovacić, który zdobył kontaktowego gola po indywidualnej akcji. Bramka wyraźnie ożywiła podopiecznych Zinedine’a Zidane’a. W kolejnych minutach swoje okazje marnowali Asensio czy Bale. Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić na Realu w 29. minucie, ale wzorcowo wyprowadzoną kontrę koncertowo zepsuł Neymar. Jak wykończyć kontratak pokazali piłkarzom Barcelony ich rywale zaledwie siedem minut później. Rozprowadził ją, i wykończył Marco Asensio. W końcówce pierwszej połowy, arbiter spotkania nie zdecydował się użyć gwizdka po bardzo prawdopodobnym faulu w polu karnym Casemiro na Leo Messim.
Na drugą połowę zawodnicy Barcelony wyszli z jedną zmianą personalną – Andresa Iniestę zastąpił Sergi Roberto. Ta część gry rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Z rzutu wolnego dośrodkował Neymar, a do bramki Navasa trafił Gerard Pique. Podczas, gdy kibice na TVP1 oglądali bramkę Prezydenta, Ci, którzy zdecydowali się na transmisję na TVP Sport mogli podziwiać polskich skoczków podczas konkursu Letniej Grand Prix w Wiśle.
Pracownicy TVP Sport na fajce albo zasnęli, Piqué strzela na 2:3 a my oglądamy jak skacze Stefan Hula #bolive
— Filip Kaczmarski (@fkaczm) 30 lipca 2017
Kilka minut po golu Pique, Leo Messi zagrał kapitalnie do Neymara, ale Brazylijczyk nie potrafił wykończyć sytuacji sam na sam z Navasem. W 60. minucie prowadzenie mógł podwyższyć Samuel Umtiti, jednak strzał Francuza został zablokowany przez obrońców. Błyskawiczny kontratak wyprowadzili za to zawodnicy Realu, ale fantastyczną interwencją po strzale Isco popisał się Jasper Cillessen. Chwilę później Ernesto Valverde zdecydował się na przeprowadzenie zmian. Boisko opuścili między innymi Messi i Luis Suarez, a pojawił się na nim na przykład… Thomas Vermaelen. I na tym można byłoby tą relację zakończyć. Dużo zmian zarówno po jednej, jak i drugiej stronie wpłynęło na przebieg spotkania. Co prawda zobaczyliśmy kilka ładnych akcji, aczkolwiek dało się odczuć różnicę w poziomie gry. Okazję na wyrównanie miał jeszcze w końcówce spotkania Isco, ale kolejny raz w tym meczu Jasper Cillessen pokazał się z fenomenalnej strony.
Blaugrana wygrała na zakończenie amerykańskiego tournee i wraca do Katalonii, gdzie będzie przygotowywać się do dwumeczu w ramach Superpucharu Hiszpanii. Ostatni gwizdek sędziego w tym meczu pozwolił zadać jednak jeszcze jedno pytanie – czy to był ostatni występ Neymara w barwach FC Barcelony?
FC Barcelona 3:2 Real Madryt
3’ Messi, 7’ Rakitić, 50’ Pique – 14’ Kovacić, 36’ Asensio
FC Barcelona: Cillessen, Aleix Vidal (63’ Semedo), Pique (73’ Mascherano), Umtiti (63’ Vermaelen), Alba (73’ Digne), Busquets (73’ Samper), Rakitić (73’ Alena), Iniesta (46’ S. Roberto), Messi (64’ Denis S.), Suarez (64’ Paco), Neymar (73’ Arda)
Real Madryt: Navas, Carvajal (74’ Hakimi), Varane (46’ Vallejo), Ramos (46’ Nacho), Marcelo (74’ Theo H.), Modrić (46’ Isco), Kovacić (74’ Dani Ceballos), Casemiro (74’ M. Llorente), Asensio (46’ Vazquez), Bale (74’ Oscar A.), Benzema (74’ Borja Mayoral)